Elon Musk chce wyprzedzić NASA. Już za 7 lat ma zamiar wysłać na Marsa aż dwa statki kosmiczne z ludźmi [VIDEO]

Elon Musk
Elon Musk / YouTube
REKLAMA

Elon Musk, charyzmatyczny szef prywatnej firmy aeronautycznej SpaceX, zapowiedział, że do roku 2024, wcześniej niż rządowa NASA, zorganizuje prywatną wyprawy na Marsa – poinformował w piątek dziennik „Wall Street Journal”.

46-letni Musk inwestor i wynalazca, który jest także założycielem i dyrektorem wykonawczym producenta samochodów elektrycznych Tesla Inc., podzielił się swoimi planami z uczestnikami Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego (International Astronautical Congress 2017) w Adelajdzie w Australii. Prezentacja Elona Muska była transmitowana przez serwis internetowy YouTube.

REKLAMA

Czytaj też: Wiemy, jaki jest ulubiony typ muzyki psychopatów. Najnowsze badania obalają dotychczasowe ustalenia naukowców [VIDEO]

Prezentacja Elona Muska była transmitowana przez serwis internetowy YouTube.

W celu zgromadzenia funduszy na podbój Czerwonej Planety szef i główny dyrektor technologiczny SpaceX zamierza stworzyć komercyjną flotę statków kosmicznych, które będą świadczyły usługi satelitarne i kosmiczne rządom i firmom posiadającym satelity.

Dodatkowym źródłem dochodów i kapitału na wyprawę na Marsza, jak przewiduje urodzony w RPA miliarder mieszkający obecnie w Kalifornii, będzie organizowanie „już za dwa lata” kosmicznych wypraw turystycznych.

Zdaniem niezależnych ekspertów, cytowanych na łamach dziennika „Wall Street Journal”, załogowa wyprawa na Marsa będzie kosztowała co najmniej 10 mld dolarów.

Do 2022 r. SpaceX zamierza wysłać co najmniej dwie misje transportowe na Marsa. Zbadać mają one kwestię zasobów wody i zidentyfikować ryzyko.

W 2024 r. na Marsa mają polecieć dwa statki załogowe z pierwszymi ludźmi. Dwa kolejne statki transportowe dostarczą następne materiały. Rozpocząć ma się również produkcja paliwa.

Elton Musk z fortuną szacowaną w czerwcu br. na 16,5 mld dolarów zajmuje obecnie 80 miejsce na liście najbogatszych ludzi świata magazynu „Forbes”.

Czytaj też: Patriotyczna oprawa Legii i kara od UEFA. Kibice zrobili zrzutkę, a klub zrzekł się pieniędzy. Gigantyczna suma trafiła do powstańców

REKLAMA