Horror po przejściu Fryderyki. Szkolne autobusy w rowach, połamane drzewa i ofiary śmiertelne. Przerażający bilans pierwszej nocy [VIDEO]

Orkan Fryderyka
Orkan Fryderyka pustoszy Polskę: Ponad pół tysiąca interwencji. / fot. Twitter/ pixabay
REKLAMA

Niż Fryderyka przyniósł silny wiatr i obfite opady śniegu do Polski. Ponad pół tysiąca razy interweniowali strażacy w związku z pogodą: silnym wiatrem i opadami śniegu – poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. To efekty działania niżu Fryderyka, który przechodzi nad Polską.

470 interwencji dotyczyło skutków silnego wiatru. Prawie 200 zaś związanych było z opadami śniegu.

REKLAMA

Czytaj też: Szok! Uczeń napadł na nauczycielkę i kolegów z siekierą w ręku. Dzieci są w stanie ciężkim

Najbardziej wiatr w nocy dał się we znaki na Dolnym Śląsku. Najwięcej śniegu spadło w Zachodniopomorskiem.

Silny wiatr będzie wiał jeszcze do południa.

Jak poinformował dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, obecnie bez prądu pozostaje aż 55,6 tysiąca odbiorców. Najwięcej osób nie ma prądu w województwie wielkopolskim.

Śnieg i wiatr spowodowały także ogromne utrudnienia w ruchu. Korki pojawiły się w wielu miastach, chociaż służby zapewniają, że główne drogi krajowe są przejezdne. Występują pewne problemy z ruchem lotniczym. Do szczególnie groźnej sytuacji doszło niedaleko Szamotuł, gdzie autobus szkolny wpadł do rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Było też sporo utrudnień na kolei, choć większość usunięto. Zostało trochę problemów na Śląsku.

Na odcinku Pszczyna-Wisła Głębce przez drzewa powalone na sieć musieliśmy wprowadzić zastępczą komunikację autobusową – informowała Magdalena Iwańska z Kolei Śląskich. Poza tym, jak podaje PKP, trasy kolejowe są już przejezdne. W nocy trzeba było jednak usunąć z nich kilka d

Ponad 230 razy interweniowali strażacy w nocy z czwartku na piątek na Dolnym Śląsku w związku z przechodzącymi przez region wichurami. Wiatr uszkodził kilka dachów; nie ma informacji o osobach rannych.

Jak powiedział dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, przez całą noc strażacy w zawiązku ze szkodami poczynionymi przez wiatr interweniowali ponad 230 razy. Wyjeżdżali przede wszystkim do usuwania powalonych drzew.

„W regionie zostało uszkodzonych kilka dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych” – powiedział strażak. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce w Stroniu Śląskim, w powiecie kłodzkim.

Wiatr zerwał tam dach z domu, w którym mieszka 15 rodzin. Budynek został jeszcze w nocy zabezpieczony, a mieszkańcom udzielono schronienia. Dach zerwało również z budynku w miejscowości Mrowiny w powiecie świdnickim.

Najwięcej interwencji straż przeprowadziła w powiatach: zgorzeleckim, jeleniogórskim, lubańskim i lwóweckim. Tam też może być najwięcej awarii energetycznych. W nocy, jak podało PAP Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, bez prądu było na Dolnym Śląsku około 8 tys. odbiorców.

Czytaj też: Tak działa obniżka podatków Donalda Trumpa. Gigant wraca do USA z setkami miliardów dolarów

Wolność24/ PAP/ Twitter

REKLAMA