KE ogranicza swobody obywatelskie

REKLAMA

Konferencja+01.06.Europejska Fundacja Wolności wspólnie z europosłem Januszem Korwin-Mikkem zorganizowała w Parlamencie Europejskim dyskusję na temat „Europejska dyrektywa o broni palnej a przyszłość wolności obywatelskich”.

Obowiązująca unijna dyrektywa o broni palnej określa zasady zakupu i posiadania broni przez osoby prywatne, jak również reguluje handel bronią między obywatelami z różnych państw UE. W świetle zeszłorocznych ataków terrorystycznych w Europie, Komisja Europejska przedstawiła nowy projekt dyrektywy, zawierający bardziej restrykcyjne zasady zakazujące posiadania określonych rodzajów broni półautomatycznej, jak również zakupu broni przez Internet. Nowa dyrektywa obejmuje swym działaniem muzea i kolekcjonerów, jednocześnie zmienia warunki uzyskiwania pozwoleń na zakup i posiadanie broni palnej. Zawiera również propozycję jednolitych zasad oznaczania broni palnej w celu jej śledzenia oraz wzmocnienia wymiany informacji pomiędzy państwami członkowskim. Komisja Europejska nie dokonała jednak właściwej oceny skutków regulacji przed przedłożeniem powyższych propozycji zmian.

REKLAMA

– Czym się różni niewolnik od wolnego człowieka? Niewolnikowi nie wolno mieć broni. Tylko niewolnik nie może mieć broni, aby móc bronić swój dom i rodzinę. Wolny człowiek musi mieć do tego prawo – zauważył europoseł Janusz Korwin-Mikke.

Europoseł Robert Jarosław Iwaszkiewicz uczestniczył w debacie jako poseł monitorujący projekt z ramienia grupy EFDD w Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów PE. Podkreślił konieczność odrzucenia propozycji komisji zarówno na etapie prac komisji, jak i na sesji plenarnej.

– Politycy chcą odebrać obywatelom państw należących do UE prawo do posiadania broni. Politycy, którzy chcą nas rozbroić, sami na co dzień korzystają z uzbrojonej po zęby ochrony. Oni nie boją się terrorystów, bo nie jeżdżą metrem. Oni boją się własnych wyborców i dlatego chcą pod pretekstem walki z terroryzmem pozbawić nas wszystkich prawa do broni – mówił europoseł Rober Jarosław Iwaszkiewicz. – Tworzeniem tej dyrektywy zajmują się ludzie, którzy nie znają się na broni, którzy nigdy bronią się nie posługiwali. To tak jakby ustawę o mięsie tworzyli wojujący wegetarianie – dodał.

Uczestnicy dyskusji podkreślali zgodnie, że z powodu braku dialogu z kluczowymi interesariuszami, jak również braku odpowiednio szerokich konsultacji społecznych, braku wystarczającego uzasadnienia proponowanych zmian oraz braku odpowiedniej oceny skutków – propozycja KE powinna zostać odrzucona w całości.

Zdaniem zgromadzonych, mimo tego, że Komisja Europejska zmierzała do przedstawienia znowelizowanej dyrektywy o broni palnej jako jeszcze jednego narzędzia walki z terroryzmem, w praktyce projekt ogranicza swobody obywatelskie wszystkich praworządnych obywateli UE.

Źródło: Partia KORWiN

REKLAMA