Lider nacjonalistów z Britain First oskarżony o napaść seksualną

Paul Golding i Jayda Fransen. Foto: yt.com
Paul Golding i Jayda Fransen. Foto: yt.com
REKLAMA

Paul Golding, przywódca nacjonalistów brytyjskich z Britain First, został oskarżony o napaść seksualną tuż po tym, jak wziął udział w proteście przeciwko wykorzystywaniu dzieci.

Jak donosi The Times, młoda kobieta oskarżyła go o napaść po tym, jak wzięła udział w demonstracji przeciwko działaniom gangu z Rochdale.

REKLAMA

Zobacz też: Senat przegłosował! Największy w historii prezent od prezydenta dla Amerykańskich podatników o krok bliżej

O Britain First zrobiło się znów głośno za sprawą nagrania, które prezydent Donald Trump udostępnił na swoim Tweeterze z konta Jady Fransen, wiceprzewodniczącej grupy oraz prywatnie byłej partnerki Goldinga.

Oboje zostali niedawno oskarżeni o podżeganie do nienawiści rasowej.

Kobieta w wieku 20 lat została rzekomo zaatakowana w hotelu w Grains Bar w Oldham w sobotę 22 lipca 2017 r. 35-letni mężczyzna poddał się dobrowolnie przesłuchaniu. Został zwolniony – mówi policja z Greter Manchaster.

Domniemana ofiara napaści seksualnej, której imienia z powodów prawnych podać nie można, twierdzi, że naciskano na nią, by milczała. Później stała się obiektem ataków w sieci.

Kobieta twierdzi, że do napaści doszło tuż po tym jak pocałowała Goldinga po marszu w Rochdale w lipcu.

Podkreśliła, że wówczas zdecydowali się na bliższą relację. Golding miał pójść o krok dalej i rzekomo rzucił się na kobietę w pokoju hotelowym.

Musiałam krzyczeć i szarpać się. Kilkukrotnie musiałam go powstrzymywać – mówi.

Natychmiast poskarżyła się kierownictwu, jednak ci zbyli doniesienia ofiary, a zachowanie Goldinga opisali jako 'pod wpływem alkoholu’ i 'zupełnie niepodobne do niego’.

Zobacz też: Czy to będzie przełom? Bitcoin może wkrótce trafić na jedną z największych giełd świata

Po rozstaniu Goldinga i Fransen wewnątrz liczącej około 1000 członków Britain First, mają trwać walki wewnętrzne.

W sytuacji walki wewnętrznej i śledzenia brytyjskich nacjonalistów przez służby sprawa wygląda bardzo podejrzanie i mało wiarygodnie.

REKLAMA