Szokujące słowa Macrona. To mocny cios w Unię Europejską! [VIDEO]

Macron wprowadza podatek na loty z Francji. Źródło: Canal+/YouTube
Macron wprowadza podatek na loty z Francji. Źródło: Canal+/YouTube
REKLAMA

Prezydent Francji w wywiadzie udzielonym BBC przyznał, iż gdyby we Francji przeprowadzono referendum w sprawie członkostwa w UE, to kraj ten opuściłby Wspólnotę.

Francja i Niemcy mają razem prowadzić Unię po tym jak Brytyjczycy zdecydowali się ją opuścić. Pogrążona od 10 lat w kryzysie finansowym, a teraz jeszcze imigracyjnym Unia ma coraz więcej przeciwników wśród mieszkańców państw członkowskich.

REKLAMA

Sojusz Merkel i nowego bożyszcza eurokratów – prezydenta Francji Emmanuela Macrona ma dać Unii nową energię i nowe projekty.

Tymczasem przywódca Francji zdaje sobie sprawę jak bardzo niepopularna jest Unia w jego własnym kraju.

W wywiadzie udzielonym brytyjskiej telewizji BBC potwierdza, iż gdyby we Francji przeprowadzono referendum w sprawie opuszczenia Unii, to zakończyłoby się ono Frexitem.

Przywódca Francji zastrzega, że musiałby bardzo mocno walczyć o o pozostanie Francji w Unii.

Zobacz też: Unia Europejska jak piramida finansowa. By się nie rozpaść, musi ciągle wciągać nowych członków

Francuzi już raz pokazali co myślą o obecnej polityce Unii odrzucając w referendum w 2005 roku tzw. Konstytucję Europejską. Potem przemianowana na tzw. Traktat Lizboński i tak została wprowadzona tylnymi drzwiami.

Sam prounijny sojusz niemiecko-francuski jest zagrożony. Niemcy od 4 miesięcy nie są w stanie sformować rządu, a pozycja Merkel jest bardzo słaba.

Niemcy i Francja po Brexicie będą musiały ponieść ciężar łatania dziur w unijnym budżecie. Po ostatecznym opuszczeniu Unii przez Wielką Brytanię  skurczy się on o blisko 15%, tymczasem eurokraci nie chcą zrezygnować z żadnych kosztownych projektów.

Na te kłopoty nakładają się jeszcze wybory we Włoszech, które mają się odbyć w marcu. W sondażach zdecydowanie prowadzą ugrupowania antyunijne.

Na pierwszym miejscu jest Ruch Pięciu Gwiazd, a na drugim sojusz ugrupowań składający się z Ligi Północnej, Braterstwa dla Włoch i Forza Italia Silvio Berlusconiego.

Na marginesie polityki europejskiej pozostaje piąta najsilniejsza gospodarka unijna – Hiszpania. Sama musi teraz zmagać się z tendencjami separatystycznymi Katalonii, której mieszkańcy w referendum opowiedzieli się za uzyskaniem przez region niepodległości.

Zobacz też: „Unia może iść się pier….ić”. Włoski polityk i jeden z faworytów w wyborach nie cacka się z Brukselą

REKLAMA