Irma „całkowicie zdewastowała” kraj – oświadczył premier wysp Antigua i Barbuda, Gaston Browne. Do niedawna wyspy uważane były za „raj na ziemi” teraz wyglądają jak po wybuchu bomby.
Wskutek uderzenia cyklonu ucierpiało dotąd około 1,2 miliona osób, ale liczba ta może dojść do 26 milionów – ocenia w piątkowym komunikacie Czerwony Krzyż.
Irma, której siła zmalała o jeden stopień w porównaniu z czwartkiem i wynosi obecnie 4 stopnie, spowodowała – według wstępnych danych – śmierć co najmniej 18 osób (m.in. dziesięć zginęło na wyspach Saint-Martin i Saint-Barthelemy, cztery – na Wyspach Dziewiczych, dwie w Portoryko).
Zobacz także: Huragan Irma pustoszy Kubę. Stolica Hawana na trasie cyklonu. „Straty są olbrzymie”
Według oceny miejscowych władz, zniszczeniu uległo 95 proc. zabudowań na wyspie Saint-Martin.
Szkody wyrządzone przez huragan na francuskich Antylach ubezpieczyciele oceniają na 200 milionów euro.
Na terytorium Portoryko, nad którym wichry wiały z prędkością 295 kilometrów na godzinę, zginęły dwie osoby. Trzy miliony mieszkańców pozostają bez prądu. Trzeba było ewakuować 20 000 mieszkańców, zniszczonych lub uszkodzonych jest 2 135 domów.
Gubernator Florydy Rick Scott wezwał mieszkańców stanu, aby w związku ze zbliżaniem się huraganu Irma byli w ciągu najbliższych godzin gotowi do ewakuacji.
źródło: PAP / Wolność24.pl
Czytaj też: Irma demoluje rezydencje Trumpa. Milionowe straty prezydenta USA [FOTO]
