Pod Nanga Parbat trwa akcja ratunkowa w związku z problemami, które na wysokości 7 400 metrów mają Tomasz Mackiewicz i Francuzka Elisabeth Revol. Po próbie ataku szczytowego oboje próbują wrócić do bazy.
Akcja ratunkowa koordynowana jest przez ambasady Polski i Francji, mogą do niej dołączyć uczestnicy polskiej wyprawy na K2. Potrzeba jednak środków finansowych.
Natychmiast niezbędne jest niecałe 50 tysięcy dolarów, to kwota, której przekazanie nie stanowiłoby żadnego problemu dla polskiego rządu kierowanego przez Mateusza Morawieckiego. W końcu jest on w stanie lekką ręką wydać 800 milionów na telewizję reżymową.
Są dwie opcje ratunku. Jedna z nich zakłada użycia komercyjnego helikoptera, który byłby pokryty z ubezpieczenia Elisabeth Revol. Na razie jednak ubezpieczyciel nie przelał pieniędzy i komercyjny helikopter nie chce lecieć – mówi Janusz Majer.
Problem w tym, że ubezpieczenie nie pokrywało zagranicznych wspinaczek. W związku z tym powstała już internetowa zbiórka pieniędzy, która zapewne jak to inicjatywa prywatna zakończy się sukcesem. W tym samym czasie rząd, który mógłby od ręki przelać taką kwotę nie podjął żadnych działań.
WPŁACAĆ NA ZBIÓRKĘ MOŻECIE TUTAJ
Revol i Mackiewicz utknęli na wysokości 7 400 m i na tej wysokości spędzili noc. Po nieudanej próbie ataku na szczyt Nanga Parbat (8 126 metrów n.p.m) próbują zejść do bazy. Jak podaje RMF udało im się pokonać 200 metrów w drodze powrotnej.
„Naga Góra” była przedostatnim (obok K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Pierwszego o tej porze roku wejścia na Nangę Parbat dokonali 26 lutego 2016 roku Włoch Simone Moro, Pakistańczyk Muhammad Ali oraz Hiszpan Alex Txikon.
Źródło: Wyszli w góry i wywołali lawinę. Nie żyje 26-letni Polak
(PAP)
