Nie chwalcie się publicznie prezentami na Gwiazdkę. Podatek od podarunków pod choinkę istnieje naprawdę

REKLAMA

Prędzej można uwierzyć w Świętego Mikołaja niż to, że państwo zrezygnuje z opodatkowania jakichś transakcji. Na przykład podarunków pod choinkę. Podatek od gwiazdkowych prezentów istnieje naprawdę. Na szczęście mało kto się tym przejmuje. Święta to czas wielkiej wolności podatkowej w naszych domach.

Faktem jest jednak, że fiskus traktuje prezenty gwiazdkowe jak każdą inną darowiznę, która podlega opodatkowaniu. Tu również ważna jest jest wartość otrzymanego prezentu oraz stopień pokrewieństwa między osobami które go sobie dają.

REKLAMA

W pierwszej grupie podatkowej są osoby najbliżej spokrewnione – małżonkowie, rodzeństwo, dzieci, rodzice, wnuki itp. Dla nich limit wartości prezentów powyżej której należy odprowadzić podatek wynosi 9.637 zł. Niby dużo, ale to limit aż na 5 lat. Jeśli w tym czasie zostanie on przekroczony, „nadwyżka” zostanie opodatkowana.

W przypadku bliskich krewnych można tego jednak uniknąć zgłaszając otrzymaną od nich darowiznę skarbówce w ciągu 6 miesięcy od jej otrzymania. W takim wypadku następuje zwolnienie z podatku.

Takich zwolnień nie ma natomiast w II grupie pokrewieństwa, do której zaliczają się np. szwagrowie, wujowie, ciotki, siostrzenice czy bratankowie. Limit wartości prezentów wynosi tu 7.276 zł na 5 lat. Nadwyżka jest zawsze opodatkowana i to progresywnie: w przypadku kwot do 10 278 – 7 proc. wartości prezentu, powyżej tego do 20.556 zł – 719 zł 50 gr i 9 procent od nadwyżki itd.

Najsłabiej jest w III grupie do której zalicza się osoby nie należące do rodziny. Tu kwota zwolniona wynosi zaledwie 4092 zł na 5 la, a stawki podatku powyżej niej są również progresywne i rosną od 12 do 20 procent wartości prezentu.

Szczęśliwie święta to czas wielkiej wolności podatkowej w naszych domach i fiskusowi rzadko udaje się dobrać do gwiazdkowych prezentów. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej jednak nie chwalić się na Facebooku, że dostało się drogi podarunek pod choinkę. Skarbówka przegląda serwisy społecznościowe w poszukiwaniu takich postów żeby móc dobrać się także do zawartości worka Świętego Mikołaja.

Zobacz też: To nagranie obejrzało już 10 milionów osób. Niespotykana sytuacja w metrze. Zobacz, zjazd „pijanego bohatera” [VIDEO]

REKLAMA