
„Ja mam nadzieję, że nie wyrzucimy do śmieci wszystkiego co zrobiliśmy przez ostatnie 27 lat” – mówiła na antenie RMF FM o stosunkach polsko-izraelskich ambasador tego kraju Anna Azari w odniesieniu do napięcia dyplomatycznego między Warszawą i Tel-Awiwem ws. noweli ustawy IPN.
Dyplomatka została zapytana przez prowadzącego rozmowę Roberta Mazurka o kryzys między oboma krajami jaki wywołała swoją wypowiedzią podczas obchodów wyzwolenia Auschwitz. „To nie ja sama, powodem była ustawa” – odparła.
„Ja cały czas bronię Polskę, nawet jak jeżdżę do Izraela. Uwielbiam Polskę, ale uważam, że zapisy tej ustawy są szersze niż powinny być” – tłumaczył Azari, chociaż nie potrafiła dokładnie wytłumaczyć co ukryła pod pojęciem „szersze” i dlaczego jest to tak zaciekle krytykowane przez stronę izraelską.
„Ja mam nadzieję, że nie wyrzucimy do śmieci wszystkiego co zrobiliśmy przez ostatnie 27 lat” – wyraziła nadzieję ambasador.
„Była rozmowa między oboma premierami dwa dni temu i zapadła decyzja o stworzeniu grupy roboczej” – zdradziła. Szukamy rozwiązania i nie chcemy psuć naszych relacji. Według Azari miałaby to być grupa ekspertów składająca się, między innymi historyków i prawników.
Źródło: RMF FM