Ganley odwraca się od Ligi Polskich Rodzin?

REKLAMA

Declan Ganley, założyciel europejskiego stowarzyszenia Libertas, szuka w Polsce innych niż LPR sojuszników w wyborach do PE. – Jakie poparcie ma w Polsce Libertas? 2,2 promila – brzmi odpowiedź. Taki dowcip krąży w Parlamencie Europejskim. Ganley nie jest nim zachwycony – mówi „Rz” jego bliski współpracownik. Żart jest aluzją do stłuczki, jaką spowodował – zdaniem policji pod wpływem alkoholu – na początku marca Mirosław Orzechowski, wówczas przewodniczący LPR. (polecamy komentarz Tomasza Sommera – tutaj)

[nice_alert]Declan Ganley, znany irlandzki eurosceptyk, od stycznia odwiedza Polskę, by z tutejszymi eurosceptykami budować polski oddział stowarzyszenia Libertas. Gdy to działacze LPR przystąpili na początku lutego do tworzenia oddziału, z rozmów z Ganleyem wycofały się inne ugrupowania: Naprzód Polsko, UPR i Piast.[/nice_alert]

REKLAMA

Jak dowiedziała się „Rz”, kłopoty Orzechowskiego oraz docierające do Ganleya informacje („m.in. zdjęcia „hajlujących” wszechpolaków”) sprawiły, że brytyjski biznesmen powoli szuka innych sojuszników. – Libertas nadal współpracuje z ludźmi z LPR, ale Ganley zaczyna się nad tym poważnie zastanawiać. Nastąpił pewien zwrot – potwierdza eurodeputowany Sylwester Chruszcz, członek Libertas.

[nice_download]źródło: Rzeczpospolita[/nice_download]

REKLAMA