Korwin-Mikke pozywa m.in. Olejnik (dziennikarka), Sysło (grafik), Kozłowską-Rajewicz (pełnomocnik rządu ds. równego traktowania)

REKLAMA

– Napisałem już pozew przeciwko panu Sysło, jak również przeciwko pani Monice Olejnik, pani Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz i panu posłowi Markowi Plurze. Pani Rajewicz powiedziała, że mam poglądy faszystowskie. To jest idiotka oczywiście, ale niestety jest ministrem, więc nie można jej pobłażać. A pan poseł Marek Plura z Katowic stwierdził, że jestem kryptofaszystą z najgorszego gatunku – najbardziej niebezpiecznym – oznajmił Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z dziennikarzem tygodnika „Wprost”.

Szef Kongresu Nowej Prawicy ma dość bycia nazywanym faszystą przez „przez faszystów”.

REKLAMA

Fala krytyki, która zogniskowała się wokół naszego publicysty i poskutkowała „faszystowskimi” wyzwiskami, wiąże się z brakiem entuzjazmu Korwin-Mikkego do odbywającej się w Londynie tzw. para-olimpiady. Lider KNP napisał na jednym ze swoich blogów, że m.in. igrzyska dla osób niepełnosprawnych „ze sportem nie mają (…) wiele wspólnego” i w związku z tym są równie bezcelowa jak „zawody w szachy dla debili lub turnieje brydżowe dla ludzi z zespołem Downa” (streszczenie rozumowania JKM można znaleźć tutaj – kliknij).

Tekst Korwina „Para olimpiada czyli paranoja” (tutaj) oburzył Tomasza Jakuba Sysło, wrocławskiego blogera i grafika. Zamieścił on m.in. na portalu natemat.pl ilustrację sugerującą, że JKM chciałby wysłać osoby niepełnosprawne „do gazu”. Kontrowersyjna grafika przedstawia postać na wózku inwalidzkim poruszającą się w kierunku wyznaczonym przez znak „do gazu”. Przypis do strzałki głosi: „Hasło Janusza Korwin-Mikkego, by nie oglądać inwalidów w TV”. To w związku z tą nadinterpretacją Korwin skieruje swój pierwszy pozew przeciwko p. Sysło. – Nie jest przyjemne oglądać, że posyłam ludzi do gazu – stwierdził na łamach „Gazety Krakowskiej”. Od grafika, JKM domaga się 200 zł grzywny oraz zasądzenia jednego tygodnia więzienia. Jak podał portal natemat.pl zdaniem Korwina „kara ma być symboliczna, ale sąd musi wskazać, kto miał rację”.

W ostatnią niedzielę (09.09) prowadząca audycję „Siódmy dzień tygodnia” Monika Olejnik podsumowała poglądy Korwina w swoich pierwszych słowach. – Nie będziemy dzisiaj na pewno rozmawiać o Januszu Korwin-Mikke, który jest faszystą i obraża niepełnosprawnych. Wydaje mi się, że należy go wyeliminować z życia publicznego – przywitała słuchaczy Radia Zet. Według tygodnika „Wprost” lider KNP domaga się od dziennikarki „jednego lub dwóch tygodni więzienia”.

Faszystowskie poglądy zarzuciła Korwin-Mikkemu również posłanka PO pełniąca funkcję pełnomocnika ds. równego traktowania. Pani Agnieszka Kozłowska-Rajewicz inaugurując swojego bloga na portalu naTemat.pl napisała: „Memy faszystowskich wywodów zaczęły wypełniać przestrzeń informacyjną, a smród ksenofobii i strachu, który nieomal unosi się nad tekstem Korwina, zderzył się z podniosłymi zapachami konferencji u Prezydenta” (w Pałacu Prezydenckim podpisano Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych – przyp. red. natemat.pl).

Korwin-Mikke podkreślił, że jego celem „nie jest, żeby /pozwani/ siedzieli, tylko, żeby była jasność, że to co zrobili jest bezprawne”.

REKLAMA