Morawiecki zajechał firmy budowlane. Fiskus nalicza im milionowe zaległości. Wiele z nich może ogłosić bankructwo

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Polskie firmy budowlane znalazły się w poważnych problemach i wielu z nich grozi bankructwo. To wszystko efekt wprowadzonej w 2016 roku nowej interpretacji przepisów przez Ministerstwo Finansów – resort wówczas kierowany przez Mateusza Morawieckiego.

Chodzi o interpretację podatku VAT. Wcześniej wymagano, aby przedsiębiorcy wyodrębniali różne czynności, które są objęte różnymi stawkami VAT. To oznaczało, że np. za jedną czynność liczono 8 procent, a za inną 23 procent podatku.

REKLAMA

Zgodnie z nową interpretacją przepisów wszystkie usługi mają być opodatkowane jedną stawką VAT – 23-procentową. Jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w swoich przetargach dalej stosowała dawną interpretację przy ogłaszaniu przetargów.

Zobacz także: Wymowne słowa premiera Morawieckiego. To oznacza, że lepiej nie będzie

Do sprawy odniósł się Naczelny Sąd Administracyjny, który przyznał rację Ministerstwu Finansów. To oznacza, że firmy będą musiały spłacić zaległości, a te mogą wynosić od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych.

W przypadku jednego przedsiębiorcy z jednym zakwestionowanym kontraktem, którego historię opisuje „Dziennik Gazeta Prawna”, zaległości wynoszą około miliona złotych za każdy rok obowiązywania.

Sytuacja jest dla mnie absurdalna, mam zapłacić państwu coś, czego samo państwo mi nie zapłaciło – mówi dla „DGP” przedsiębiorca.

To, ile dokładnie zaległości zostanie naliczonych przedsiębiorcom okaże się dopiero po kontrolach fiskusa. Jednak już teraz wielu przedsiębiorców zapowiada zamknięcie biznesu, jeżeli zostaną im naliczone opłaty.

Warto przeczytać: Ważna zmiana od 2018 roku. To będzie prawdziwa rewolucja dla 1,5 miliona mikroprzedsiębiorstw

Źródło: forsal.pl

REKLAMA