Niemiecki dziennikarz dokonał „psychoanalizy” Jarosława Kaczyńskiego. Trochę go poniosło

PiS posłowie Nowoczesnej
Jarosław Kaczyński. Foto: PAP
REKLAMA

Psychiatrzy i inni lekarze przy ocenie zachowań człowieka często sięgają w swoich badaniach i ocenie do prac wybitnego naukowca, np. doktora Freuda. I nie ma w tym nic dziwnego, że czasem trzeba sięgnąć aż do zachowań z dzieciństwa, aby zrozumieć dorosłego człowieka. Co innego, gdy to robi niemiecki dziennikarz, próbujący zrozumieć politykę lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Warszawski korespondent „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Konrad Schuller napisał tekst o wpływie, jaki jego zdaniem miał Niccolo Machiavelli na poglądy i politykę prezesa PiS.

REKLAMA

Zobacz też: Grudniowe „500 plus” dla posłów PiS. Jarosław Kaczyński zrobił prezent politykom swojej partii

Dziennikarz ten stwierdził w swoim artykule, że „Jarosław Kaczyński był otoczony od wczesnych lat przeżytym, opowiadanym w domu rodzinnym, pobudzającym wyobraźnię okrucieństwem, które przenikało także świat Machiavellego”.

W dalszej części tekstu Schuller dodał, że „bracia Kaczyńscy słuchali bez przerwy w atmosferze katolicko-patriotycznego domu rodzinnego opowieści o przeszłości, zagładzie, oporze i przeżyciu”.

Autor przypomniał, że włoski pisarz polityczny doby odrodzenia Niccolo Machiavelli był w 1513 roku torturowany i pisząc swoje najsłynniejsze dzieło – „Książę” nie pozbył się jeszcze lęku przed śmiercią.

Dziennikarz podkreślił co prawda, że Kaczyński nie był torturowany, lecz „okrucieństwo należało od dzieciństwa do jego świata”.

Czytaj także: Macierewicz spacyfikowany? Pałac prezydencki znalazł sposób na ministra

„Po Niemcach nadeszli Rosjanie. Kaczyński należał do kościelno-patriotycznego skrzydła dysydentów. Niebezpieczeństwo, donosicielstwo, strach były częścią jego świata.

Pogarda dla prawa, wszechobecność kłamstwa, dywersja, morderstwa wywarły wpływ na jego życie” – ocenił korespondent.

Światopogląd Kaczyńskiego „nosi ślady zranienia” – zaznaczył niemiecki dziennikarz dodając, że nie ma w nim miejsca na nadzieję.

„Fundamentalna nieufność widoczna jest szczególnie wyraźnie w jego podejściu do możliwości pokoju w polityce wewnętrznej.

Zdaniem dziennikarza, Kaczyński jest przekonany, że upadek komunistów w 1989 roku, był oszustwem – w rzeczywistości władza zmieniła jedynie kostium, a dawne elity do dziś kierują gospodarką, partiami, wymiarem sprawiedliwości” – wyjaśnił Schuller w dalszej części swojego tekstu.

Czytaj także: Osobisty dramat Cezarego Pazury. Jego żona zgotowała mu piekło. „Nerwy, bójki, nieprzespane noce, lęk i strach”

Szkoda tylko, że niemiecki dziennikarz pisząc o „okrucieństwie, które należało od dzieciństwa do świata Kaczyńskiego”, zapomniał wspomnieć, że rodzina Kaczyńskich tuż po wybuchu II wojny światowej, którą rozpętali Niemcy, w obawie przed zsyłką na Sybir, musiała non stop uciekać.

Konrad Schuller nie napisał także, że dzieciństwo i młodość Jarosława Kaczyńskiego przypadały na lata prześladowań ze strony komunistów.

Jego ojciec był inwigilowany przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa w związku z jego służbą w Armii Krajowej, a później przez Służbę Bezpieczeństwa w związku z opozycyjną działalnością jego synów, czyli sam Jarosław, jak widać, nie był wolny ani od „szczęśliwego” systemu ZSRR ani od skutków napadu na Polskę przez faszystowskie Niemcy, a następnie aparat PRL-owskiej władzy.

Zobacz też: Tajemnica statku Korei Północnej. Krążył od portu do portu i nagle zniknął. Transportował nielegalne towary

źródło: Deutsche Welle, wolnosc24.pl

REKLAMA