Syn senatora z PiS zatrzymany przez CBA. Policja przeszukuje mieszkanie senatora

REKLAMA

Jak poinformował na Twitterze dziennikarz TVP Marcin Tulicki Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dzisiaj rano 4 osoby w związku z aferą łapówkarską. Wśród zatrzymanych jest syn senatora PiS z Małopolski.

Śledztwo CBA dotyczy przyjęcia korzyści majątkowych w kwocie ponad milion złotych i powoływania się na wpływy.

REKLAMA

Zobacz też: Kibole grożą śmiercią policjantom. „Rzeki spłyną krwią tych, którzy uśmiercili naszych braci”

Policja zatrzymała dzisiaj rano 4 osoby.

Wśród nich jest również syn jednego z senatorów PiS z Małopolski.

CBA przeszukuje mieszkanie senatora, którego syn został zatrzymany.

Zobacz też: W tym kraju coraz częściej leczą się Polacy. Jest szybciej i taniej. Polski system ochrony zdrowia to badziewie

Zatrzymani zostali także prezes Małopolskich Dworców Autobusowych oraz biznesmen z branży nieruchomości.

Według nieoficjalnych informacji PAP zatrzymany wiceprezes fundacji to Grzegorz K. – syn obecnego senatora PiS, a prezes firmy deweloperskiej to Przemysław K.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura potwierdził wtorkowe zatrzymania, nie podając imion i inicjałów zatrzymanych.

„Działania własne krakowskiej delegatury CBA prowadzone od roku w dwu wątkach korupcyjnego śledztwa na dużą skalę pozwoliły na zatrzymanie czterech osób” – powiedział. „Sprawa dotyczy korzyści majątkowych łącznie na 1,17 mln zł” – dodał Kaczorek.

Jak zaznaczył, czynności z zatrzymanymi trwają, przeszukiwane są też ich mieszkania i biura.

Według nieoficjalnych informacji PAP CBA weszło też do domu ojca zatrzymanego wiceprezesa fundacji – senatora PiS.

Śledztwo CBA prowadzone jest w sprawie powoływania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe, powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych – podał Kaczorek.

Działania CBA nadzoruje Prokuratura Regionalna w Katowicach – zaznaczył Kaczorek.(PAP)

Zobacz też: Unii nie podoba się kolejny demokratycznie wybrany rząd. „Po Polsce czas na Austrię”. Socjaliści grożą sankcjami

REKLAMA