
Jak informuje „Super Express” pieniądze, które mogłyby zostać przeznaczone na waloryzację emerytur, pójdą na premie w ZUS. Okazuje się, że na ten cel przeznaczonych może zostać nawet 12 milionów złotych.
Oczywiście w ujęciu budżetu państwa i całości środków przeznaczanych na ZUS, kwoty te nie robią wrażenia, jednak jak głosi stare przysłowie „grosz do grosza, a będzie kokosza”.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na premie dla pracowników ZUS – po 400 złotych otrzymają tysiące z nich. Uzasadnienie? Taka decyzja to efekt sprawnego radzenia sobie z osobami, które zdecydowały się na wcześniejsze przejście na emeryturę.
Zobacz także: Ale cyrk! ZUS nie chce zniesienia limitu składek na ZUS. Powód tej opinii powala
Do końca listopada 80 procent emerytów miało wydaną decyzję emerytalną, a w związku z natłokiem pracy urzędnicy byli zmuszeni do wypracowywania nadgodzin.
W związku z obniżonym wiekiem emerytalnym pracownicy wykonali ogromną pracę i te premie są uzasadnione – mówi Aldona Węgrzynowicz, rzeczniczka śląskiego oddziału ZUS.
Budżet ZUS to odczuje, ponieważ ta instytucja zatrudnia 45 tys. ludzi! A wszystko to przez bezsensowny system emerytalny. Ogromna rzesza ludzi liczy coś, co jest nikomu niepotrzebne, np. kapitał początkowy, którego nie ma i nigdy nie było – komentuje Robert Gwiazdowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha.
Źródło: se.pl