Sensacyjne znalezisko w zamku Czocha. „To dowód, że w okolicy produkowano hitlerowską wunderwaffe”

REKLAMA

Podczas remontu dachu w zamku Czocha odnaleziono tajemniczą skrytkę. Z ukrytej pod podłogą przestrzeni wydobyto m.in. mundury, przedwojenne książki, zachowany kodeks Napoleona oraz różne albumy. Najwięcej zainteresowania wzbudziły przede wszystkim dwa przedmioty. Niespotykany w Polsce aparat tlenowy oraz-najprawdopodobniej-część silnika samolotu Messerschmitt Me 163 Komet.

Ze względu na fatalny stan dachu zamku dyrekcja zdecydowała się dokonać remontu. W czasie prac, robotnicy przebywający na strychu natrafili na skrytkę ukrytą w podłodze pomieszczenia. Według pracowników zamku została ona najprawdopodobniej przygotowana przez kogoś, kto zamierzał wrócić na miejsce po wojnie. Tak się jednak nie stało.

REKLAMA

ZOBACZ RÓWNIEŻ: HIT INTERNETU. „Łowcy pedofilów” dopadli zboczeńca, który molestował 14-latkę. „Zabiorę cię do Syrii, będziesz moją żoną” [VIDEO]

Znalezione rzeczy trafiły do skrytki prawdopodobnie pod koniec lub tuż po zakończeniu II wojny światowej. Odkrycie jest o tyle intrygujące, że wokół zamku Czocha wciąż krąż legendy o ukrytych pod ziemią niemieckich kompleksach fabrycznych, w których naziści mieli produkować części zamienne oraz uzbrojenie dla swoich sił zbrojnych. Do dnia dzisiejszego nie udało się jednak odnaleźć tajnych fabryk Hitlera.

Część silnika to turbina, nie można jednak dokładnie ocenić czy rzeczywiście jest to fragment układu napędowego Messerschmitta. Taki pogląd prezentuje jeden ze znawców, zapytany przez dyrekcję zamku. Pojawiają się jednak głosy przeczące tej opinii. Jak zapowiadają pracownicy Czocha, wkrótce uda się dokładnie potwierdzić pochodzenie turbiny.

PRZECZYTAJ: Mróz chwyci już we wtorek. Zobacz gdzie. „Ochłodzenie głębsze, niż przewidywały prognozy pogody”. Ale będzie też trochę słońca

Zamek znajdujący się w polskiej część Łużyc Górnych to miejsce od dawna znajdujące się na liście miłośników historii, tajemnic oraz poszukiwaczy pozostałości po III Rzeszy. Według niektórych źródeł w czasie II wojny światowej znajdowała się tutaj szkoła szyfrantów niemieckiej Abwehry, czyli wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.

W ostatnim okresie wojny Niemcy próbowali przenieść produkcję uzbrojenia w miejsca, którym nie mogły zagrozić alianckie naloty. Górzyste okolice zamku Czocha nadawały się do tego idealnie. Jeżeli wersja o turbinie silnika Me 163 się potwierdzi, będzie to dowód na istnienie niemieckich fabryk w okolicy.

Źródło: radiowroclaw.pl

Czytaj też: Mocne słowa Patryka Jakiego: Raz na zawsze przetniemy patologie. „Ludzie starsi, rodziny z dziećmi byli wywalani do piwnic jak śmieci”

Warto obejrzeć: Co to za szaleniec! Nagle zepchnął kobietę na tory stacji kolejowej. Nic nie mogła zrobić [VIDEO]

Przeczytaj też: Co tam się stało? W Szwajcarii doszło do sytuacji niczym z horroru. 17-latek w morderczym szale rzucał się na przechodniów z siekierą w ręku

REKLAMA