Spotkanie dotyczyło reformy sądownictwa, polityki obronnej, energetycznej oraz gospodarczej UE. Poruszono również kwestię Brexitu. Obie strony uznały rozmowy za sukces. Do końca lutego zakładane są postępy w negocjacjach. Jeszcze przed spotkanie Juncker stwierdził, że nie zamierza karać Polski poprzez obcięcie dotacji.
We wczorajszej roboczej kolacji wzięli udział Mateusz Morawiecki, minister ds. europejskich Konrad Szymański oraz Jean-Claude Juncker i Frans Timmermans. Rozmowy uległy nieplanowanemu przedłużeniu. Premier po ich zakończeniu stwierdził: Przedstawiliśmy racje, trudno by reakcja drugiej strony była jakaś zasadniczo odmienna od wcześniejszej.
Najważniejszym z poruszanych tematów była, budząca na zachodzie kontrowersje, reforma sądownictwa. Morawiecki miał przedstawić szefowi KE rys historyczny polskiego wymiaru sprawiedliwości i zapewnić, że rząd chce: (…) aby ten system był sprawniejszy i bardziej sprawiedliwy, bardziej obiektywny.
Politycy rozmawiali także o polityce obronnej UE. Pytany o tę kwestię premier stwierdził: Potwierdziliśmy sobie intencje obu stron, te intencje są w dużym stopniu zbieżne, także zbieżne są w kwestii jednolitego rynku cyfrowego. Pod koniec zeszłego roku nasz kraj dołączył do unijnej współpracy obronnej w ramach PESCO.
SPRAWDŹ: Zabił pedofila. Sąd nie miał dla niego litości. Polak w Norwegii otrzymał wyrok jak Breivik
Omawiane były również kwestie finansowe i gospodarcze. Ważnym tematem stały się wieloletnie ramowe plany finansowe UE oraz wpływ, jaki wywrze na nie Brexit. Morawiecki poruszył sprawę pracowników delegowanych oraz konkurencyjności na europejskim rynku.
Rozmowy zakończyły się w dobrej atmosferze. Obie strony podkreślały, że spotkanie należy zaliczyć do udanych. Z wypowiedzi polityków UE, jak i naszej delegacji ciężko jednak wysnuć konkretne wnioski. Wiadomo tylko, że do końca lutego strony mają osiągnąć jakieś porozumienie.
PRZECZYTAJ: Kolejny ostry wpis byłego Prezydenta. Lech Wałęsa znów w akcji. Jednoznaczna reakcja internautów
Nie jest jasne, na jakich zasadach ma się to odbyć oraz jakie koszty poniesie Polska.
Wczorajsza rekonstrukcja rządu okazała się najwidoczniej trafnym krokiem i ułatwiła spotkanie z przedstawicielami UE.
Źródło: PAP/polsatnews.pl