To on wysadził bankomat w Bangkoku. Polak z Głogowa użył do tego butli z gazem

REKLAMA

Wiemy już jak nazywa się Polak, który wysadził w powietrze bankomat w Bangkoku i zabrał z niego 300 tysięcy bahtów (33 tys, zł). To Gracjan Paweł Staniszewski z Głogowa.

Polska ambasada w Tajlandii została poinformowana o zatrzymaniu obywatela Polski przez tajlandzką policję – napisała w środę rano czasu polskiego konsul RP w Bangkoku Wioletta Stefaniak-Kałużna. Dodała, że konsul jest w kontakcie z zatrzymanym i „odwiedzi go dziś w areszcie”.

REKLAMA

Przedstawiciel posterunku policji w dzielnicy Prawet na południowym wschodzie Bangkoku, który przedstawił się tylko jako „policjant”, potwierdził w środę w rozmowie telefonicznej z dane osobowe zatrzymanego Polaka. Powiedział, że S. został zatrzymany we wtorek i obecnie przebywa na tym posterunku. Poniżej zdjęcie zatrzymanego Polaka.

Gracjan Staniszewski fot. Twitter

Czytaj też: Polak postrachem azjatyckich banków. Wysadzał w powietrze bankomaty i uciekał na motocyklu. Wpadł w Tajlandii

Do kradzieży doszło 13 września nad ranem w pobliżu supermarketu Tesco Lotus Express we wschodniej dzielnicy stolicy Tajlandii, Saphan Sung. Sprawca wysadził bankomat Bangkok Banku i odjechał na motorze z 300 tys. bahtów (prawie 33 tys. zł) – informowały tajlandzkie media.

W środę na konferencji prasowej szef tajlandzkiej policji Chakthip Chaijinda powiedział, że sprawca posłużył się bombą wykonaną z butli gazowej – takiej, jakich używa się do gotowania. Podkreślił, że to pierwszy przypadek użycia takiej bomby w Tajlandii – przekazał Khaosod w anglojęzycznej wersji serwisu internetowego.

Według lokalnych mediów Polak został zatrzymany w mieszkaniu w Bangkoku przez funkcjonariuszy policji z posterunku Prawet, którzy namierzyli go, analizując nagrania z kamer monitoringu. Skonfiskowano również motocykl, którym – jak podejrzewa policja – posłużył się on podczas kradzieży, oraz znalezione przy Polaku 1000 bahtów.

Zobacz też: HIT INTERNETU! Polacy w Kenii mówią, że gorąco. A Murzyn na to: „To wina Tuska!” [VIDEO]

Według policji dwa dni po kradzieży Gracjan Staniszewski przekroczył granicę z Kambodżą, ale niedawno wrócił do Tajlandii. Kolejne szczegóły sprawy mają zostać ogłoszone w późniejszym terminie.

Serwis Khaosod podaje, że zatrzymany odmawia współpracy ze śledczymi. Thai PBS News informował natomiast wcześniej, że według policji podejrzany przyznał się do wysadzenia bankomatu.

„Bangkok Post” pisał we wtorek, powołując się na źródła w policji, że śledczy podejrzewają Polaka o popełnienie podobnych kradzieży również w innych krajach przed przyjazdem do Tajlandii.

PAP/ khaosodenglish.com/ Wolność24

Czytaj też: Potężne eksplozje na Ukrainie. Ewakuowane dziesiątki tysięcy ludzi [VIDEO]

REKLAMA