
Jarosław Kaczyński jest człowiekiem niezwykle dbającym o prywatność. Choć znany jest jako weteran polskiej polityki dzierżący w ręku władzę to nadal niewiele wiadomo o jego życiu prywatnym. Najnowsza książka ma rzucić nieco światła na życie osobiste prezesa PiS.
Dziennikarz Newsweeka, Michał Krzymowski, w swojej najnowszej książce pod tytułem: „Kaczyński. Cała prawda” postanowił przyjrzeć się bliżej życiu prywatnemu Jarosława Kaczyńskiego. Autor opisuje także szczegółowo historię rodziny obu braci, ich relacje a także drogę polityczną. Z książki dowiadujemy się między innymi, że na krótko przed katastrofą smoleńską, Jarosław miał obiecać bratu, że „jeszcze zostanie premierem” co podgrzało jeszcze bardziej spekulacje na temat tego, czy Kaczyński obejmie w przyszłości stanowisko Beaty Szydło.
Krzymowski opisuje charakter prezesa. Szef partii rządzącej nie jest fanem sprośnego humoru, ma mieć problemy z kontaktami interpersonalnymi, a najważniejszą kobietą w życiu pozostała matka.
Również i temat kobiet pojawił się w książce. Romantyczne relacje prezesa Kaczyńskiego budziły ciekawość, domysły i plotki na przestrzeni lat. Te po raz pierwszy pojawiły się już w latach 90 tych.
Na początku lat 90. pojawiła się pewna pani. Jarek nawet się zastanawiał, czy by nie kupić działki w Wawrze. Chciał postawić dom i sprowadzić się tam z rodziną. Szybko jednak zrezygnował. W połowie lat 90. był już zdecydowany na drogę rewolucjonisty – mówi jeden z działaczy Porozumienia Centrum.
Wielką miłością prezesa była tajemnicza muzykolog. Niestety związek ten zakończył się boleśnie, ponieważ ojciec dziewczyny nie zgodził się na ślub pary. Z czasem wyszła za mąż za innego, urodziła mu dzieci i kontynuowała karierę naukową.
A to była wielka miłość, zakończona bolesnym rozstaniem – opisywał związek w książce „Jarosław. Tajemnice Kaczyńskiego” jeden z wieloletnich współpracowników Jarosława Kaczyńskiego.
Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o Annę Gruszczyńską-Ziółkowską.
Wśród partnerek prezesa znaleźć się Janina Goss, przyjaciółka rodziny a także profesor Jadwiga Staniszkis którą Kaczyński poznał w Białymstoku gdzie wykładali. Spędzali dużo czasu razem romawiając i spacerując po mieście.
Była bardzo piękną kobietą – wspominał po latach.
Najgłośniej było jednak o Jolancie Szczypińskiej, którą media ochrzciły „narzeczoną prezesa”.
Zobacz też: Ten pies stał się bohaterem Bałkanów. Bezpański kundel uratował kobietę przed bandytą [VIDEO]