Napięcie między Pekinem a Waszyngtonem rośnie w obliczu zbliżającej się wojny handlowej.
Chiny wyruszyły na Morze Południowochińskie z ogromną flotą wojenną w której skład wchodziło 40 okrętów wojennych przepływając ostentacyjnie obok trzech amerykańskich grup bojowych.
Chińskie media twierdzą, że ćwiczenia koncentrują się na lotniskowcu Liaoning, z okrętami wojennymi łączącymi flotę Północy, Wschodu i Południowego Morza. Po raz pierwszy w nowych Chinach radziecki lotniskowiec Liaoning został zaangażowany w ćwiczenia na tak dużą skalę.
Stany Zjednoczone posiadają trzy grupy bojowe lotniskowców, które zbiegają się na spornym szlaku wodnym, by wykonywać własne manewry. Oba zestawy manewrów wojskowych przypadają na azjatyckie forum ekonomiczne na chińskiej wyspie Hainan, która graniczy z spornym Morzem Południowochińskim.
Chiny chcą pokazać światu zewnętrznemu determinację, by bronić owoców reform gospodarczych w ciągu ostatnich 40 lat. Podobnie jak USA, potęga militarna Chin jest jednym z politycznych narzędzi rządowych w celu ochrony narodowych interesów narodowych – mówi analityk wojskowy, Zhou Chenming.
Zobacz także: Handlowa wojna USA – Chiny nabiera tempa. Odwet za odwet
