Janusz Korwin-Mikke ostro o uchodźcach. Wygląda na to, że PiS po raz kolejny okłamało ludzi

Janusz Korwin-Mikke. / fot. Flickr: Piotr Drabik
Janusz Korwin-Mikke. / fot. Flickr: Piotr Drabik
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke odniósł się do rewelacji, jakie w wywiadzie dla francuskiego „Le Figaro” przedstawił szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz. Prezes partii Wolność zauważył, że PiS przyjmując „pod stołem” imigrantów po raz kolejny okłamało Polaków. Rządząca partia deklarowała i wciąż utrzymuje, że do kraju nie trafią uchodźcy.

Przypomnijmy, że w wywiadzie dla francuskiej gazety minister spraw zagranicznych oświadczył, że Polska przyjęła 2700 imigrantów. Choć liczba ta wydaje się niewielka, to sam fakt, że PiS nie informując o niczym obywateli, zgodził się na postulaty Brukseli oznacza, że dopuścił się zwykłego kłamstwa.

REKLAMA

SPRAWDŹ: Jasnowidz Jackowski straszy III Wojną Światową. „Na przełomie kwietnia i maja będzie początek czegoś większego

Fakt ten podkreślił Korwin-Mikke. Podczas rozmowy z dziennikarzem stwierdził, że niedopuszczalna jest sytuacja, gdzie dla przybyszów z Azji i Afryki tworzone są obozy, w których się ich przetrzymuje. Zdaniem przewodniczącego Wolności, nie może być tak, że Polska jest zobowiązana do pilnowania imigrantów i ponoszenia kar, jeśli ci zdecydują się na opuszczenie kraju.

No to jak tak, to wsadźmy ich do Oświęcimia, akurat jest wolny, więc możnaby ich tam trzymać, żeby nie uciekli do Niemiec. No tak być nie może – stwierdził Korwin-Mikke. Dodał również: Niemcy nam grożą, że będą dokładały po dziesięć tysięcy euro grzywny za każdego imigranta, który do nich ucieknie. To co mamy zrobić? Strzelać do nich, jak będą chcieli Odrę przepłynąć? .

Warto przypomnieć, że na Węgrzech, które również ostro sprzeciwiają się przyjmowaniu imigrantów, także pojawiły się przecieki, że rząd zgodził się na dyktat UE i przyjął uchodźców.

ZOBACZ: To już nie są żarty! Nie ukryjesz się przed skośnookim wielkim bratem [VIDEO]

Warszawa mogła iść tym samym śladem i bez informowania obywateli zwyczajnie wpuścić do kraju wymaganą przez Brukselę liczbę osób. Oznaczałoby to jawne kłamstwo w stosunku do wyborców, którzy popierali aktualny rząd właśnie ze względu na obietnice zamknięcia granic dla fali płynącej z Azji i Afryki.

Źródło: polskatimes.pl/wolnosc24.pl

REKLAMA