Generałowie Trumpa strasznie zadowoleni: Atak na Syrię był sukcesem

Zachodni alianci uderzają na Syrię. Fot. PAP/EPA
Zachodni alianci uderzają na Syrię. Fot. PAP/EPA
REKLAMA

Ministerstwo obrony USA podkreśliło, iż przeprowadzone w sobotę naloty na Syrię są jasnym komunikatem dla reżimu Assada, który w przyszłości ma zapobiec ponownemu użyciu broni chemicznej. Jak zaznaczył Pentagon, atak na każdy cel zakończył się sukcesem.

Podczas odbywającego się briefingu pasowego, generał Kenneth F. McKenzie, poinformował, iż zgodnie z doniesieniami amerykańskiego ministerstwa obrony atak był wielkim sukcesem sił amerykańskich. Naloty zostały przeprowadzone w sposób precyzyjny i skuteczny.

REKLAMA

USA nic nie wiadomo na temat cywilnych ofiar nalotów w Syrii – dodał Pentagon.

Według generała istnieje powszechne przekonanie, że osłabiły one znacząco siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada oraz uniemożliwyły dalszą produkcję broni chemicznej. Jak podkreślił, „zaatakowano samo serce syryjskiego programu broni chemicznej”.

Uważam, że zadaliśmy im poważny cios – powiedział McKenzie. Dodał, że sobotnie ataki wstrzymają produkcję broni chemicznej w Syrii na lata.

Dana White, rzeczniczka Pentagonu, oceniła, że zaatakowane cele w Syrii zostały „wybrane w sposób metodyczny” a sam nalot określiła jako „świadomą decyzję”. Dodała przy tym, że USA jest przekonane, że „zdolność do użycia jeszcze kiedykolwiek broni chemicznej, znacząco zmalała” choć sam Pentagon nadal w pełni nie wyklucza, iż rząd Asada nadal dysponuje zdolnością do ponownego użycia broni chemicznej.

Koalicja sił amerykańskich, brytyjskich oraz francuskich, przeprowadziła w sobotę o 4 nad ranem serię nalotów na wybrane punkty w Syrii. Działania te odbyły się w ramach akcji odwetowej za użycie broni chemicznej mieście Duma. Śmierć poniosło wówczas ponad 60 osób. Jak poinformował sam McKenzie, do zaatakowania trzech celów w Syrii wykorzystano 105 pocisków.

W ocenie McKenzie’ego wysiłki syryjskiej obrony powietrznej były w dużej mierze nieskuteczne.

Żaden z naszych samolotów, ani żaden z pocisków użytych podczas tej operacji nie został skutecznie strącony przez syryjską obronę powietrzną – powiedział McKenzie, podważając doniesienia władz Syrii i Rosji, która przekonywała, że systemy syryjskiej obrony przeciwlotniczej przechwyciły i zniszczyły „znaczną część” pocisków manewrujących oraz pocisków typu ziemia-powietrze. McKenzie Dodał także, że że nic nie wskazuje na to, by rosyjskie systemy obrony powietrznej zostały uruchomione w momencie ataku.

 

Zdaniem White trwa rosyjska kampania dezinformacyjna na temat ataków przeprowadzonych przez siły USA, Wielkiej Brytanii i Francji na cele wojskowe w Syrii.

W ciągu ostatnich 24 godzin o 2000 procent wzrosła liczba rosyjskich trolli – mówi przedstawicielka Pentagonu.

Czytaj też: Trump chwali się udanym atakiem, a Rosjanie twierdzą, że ich systemy zestrzeliły większość amerykańskich pocisków

REKLAMA