„Najwyższe możliwe stawki za parkowanie w Warszawie”. Radny do pracy jeździ samochodem, a innych nazywa oszołomami

Parkomat - zdjęcie ilustracyjne.
REKLAMA

Jak wygląda hipokryzja w wykonaniu polityków? Najnowszy przykład dał nam Piotr Guział – ursynowski radny Warszawy.

Guział radnym Warszawy został z ramienia komitetu „Nasz Ursynów”, a od 2017 roku jest członkiem partii…Ruch Sprawiedliwości Społecznej. Teraz chce wziąć się za kierowców w stolicy.

REKLAMA

Będę postulował, by w Warszawie w ścisłym centrum strefa płatnego parkowania miała najwyższe dopuszczalne stawki – napisał na Twitterze Guział.

Zobacz też: Benzyna po 3,45 za litr z VAT? Tak jeśli zniknie akcyza, opłata paliwowa i… Unia Europejska

Podniesienie opłaty argumentuje się tym, że w centrum miasta jest za dużo samochodów. Chodzi o to, żeby ludzi nie było stać na parkowanie. Jeśli wszystkie miejsca są zajęte, to znaczy, że opłata jest za niska – uważa profesor Andrzej Szarata z Politechniki Krakowskiej.

Guział będzie więc postulował podniesienie opłat w Warszawie i to znacznie. Oszołomami są Ci, którzy wszędzie muszą jechać samochodem – dodaje na Twitterze.

Co ciekawe poseł Guział sam zaklasyfikował się do oszołomów, przyznając, że on do pracy, od połowy kadencji, dojeżdża do pracy samochodem. No, ale pan radny jest z innej półki niż inni mieszkańcy.

Wiem, że Wam studentom trudno to zrozumieć, ale ja pracuję autem :) – twierdzi Guział.

Warto przeczytać: SONDAŻ: PiS populistycznymi obietnicami odzyskuje przewagę nad opozycją. Do Sejmu weszłoby 5 ugrupowań

Źródło: TVN Warszawa/Twitter

REKLAMA