Grillowanie Gronkiewicz-Waltz. Czy prezydent przyjdzie na rozprawę?

Hanna Gronkiewicz-Waltz. Foto: PAP/Stach Leszczyński
Hanna Gronkiewicz-Waltz. Foto: PAP/Stach Leszczyński
REKLAMA

W środę komisja weryfikacyjna będzie grillować Hannę Gronkiewicz-Waltz i Elżbieta Jakubiak, dyrektor biura L.Kaczyńskiego.

Komisja przeprowadzi w środę rozprawę na zasadach ogólnych. Możliwość przeprowadzenia takiego postępowania dała nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Komisja przeprowadza takie postępowanie, aby wyjaśnić nieprawidłowości lub uchybienia w działaniach organów i osób, które uczestniczyły w wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych.

REKLAMA

Wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta powiedział PAP, że komisja na rozprawie będzie analizować proces nadzoru nad stołecznym Biurem Gospodarki Nieruchomościami za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego oraz podczas pierwszej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Kaleta zapowiedział, że komisja przyjrzy się, jakie były wytyczne kierownictwa miasta w zakresie reprywatyzacji za czasów obojga prezydentów. Dlatego, też na rozprawę wezwana została z jednej strony Elżbieta Jakubiak, która była dyrektorem biura prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego, a z drugiej Andrzej Jakubiak, czyli zastępca Gronkiewicz-Waltz w latach 2006-2011 r., wówczas bezpośrednio nadzorował on BGN.

Kaleta dodał, że po raz kolejny komisja wezwała na rozprawę prezydent stolicy; przypomniał, że nie stawiła się ona na poprzedniej, pierwszej rozprawie ogólnej. „Nie spodziewam się, że Hanna Gronkiewicz-Waltz zjawi się na rozprawie, co nie powoduje, że nie będzie dalej wzywana. Każda kolejna rozpraw przynosi nowe pytania do prezydent stolicy” – przyznał wiceszef komisji. „Konsekwentnie unika ona trudnych pytań o reprywatyzację” – zauważył.

Nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.

Członkowie komisji na rozprawie najprawdopodobniej będą pytać świadków o głośną sprawę reprywatyzacji ogródków działkowych przy al. Waszyngtona. Według Kalety, ta sprawa jest kluczowa z perspektywy działań Lecha Kaczyńskiego w zakresie reprywatyzacji. Jak zaznaczył, b. prezydent stolicy po uzyskaniu informacji o reprywatyzacji ogródków bez swojej wiedzy, zwolnił szereg miejskich urzędników. Kaleta podkreślił również, że za czasów L.Kaczyńskiego drastycznie spadła liczba decyzji reprywatyzacyjnych.

Poseł Jan Mosiński (PiS) zapowiedział, że na pewno będzie chciał zapytać Elżbietę Jakubiak, w jaki sposób przebiegały procesy zwrotowe za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Jak zaznaczył, posiada wiedzę, że „decyzji zwrotowych kamienic z lokatorami prawie, że nie było, bo Lech Kaczyński na to nie pozwalał”. „Platforma Obywatelska i prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz lansują swoją ocenę zdarzeń w tej sprawie” – mówił PAP. „Chciałbym porozmawiać z panią świadek również o reprywatyzacji ogródków działkowych w alei Waszyngtona” – dodał Mosiński. Również on wątpi, aby na środową rozprawę zjawiła się prezydent stolicy.

Mosiński przyznał, że podczas posiedzeń niejawnych komisji pojawił się wniosek o powołanie na świadka b. wiceszefa BGN Jakuba R., który obecnie przebywa w areszcie, ale – jak dodał – komisja na jego zeznania jeszcze poczeka.

Ogródki działkowe przy al. Waszyngtona to teren przy Saskiej Kępie w rejonie ul. Kinowej, Al. Stanów Zjednoczonych oraz Al. Waszyngtona. Sprawa zwrotu tego obszaru ma związek z reaktywacją spółki „Nowe Dzielnice” S.A.; jak pisała m.in. „Rzeczpospolita” spółkę założono w latach 20. ubiegłego wieku. Należała w całości do belgijskiej firmy. Przed wojną posiadała ona ok. 100 ha ziemi na Kamionku i planowała tam budowę osiedla podobnego do Saskiej Kępy; po II wojnie światowej grunty zostały znacjonalizowane dekretem Bieruta.

Spółkę „Nowe Dzielnice” reaktywowano pod koniec lat 90.; 25 października 1999 r. spółka wystąpiła do Urzędu Dzielnicy Warszawa-Centrum o wszczęcie postępowania w sprawie zwrotu nieruchomości położonej na terenie dzielnicy Warszawa Praga-Południe, a następnie – 8 grudnia 2000 r. – zbyła prawa i roszczenia do działek spółce „Projekt S”. Reaktywowane przedsiębiorstwo domagało się zwrotu nieruchomości, chociaż otrzymało rekompensatę od państwa polskiego jeszcze w PRL, w 1975 r.

Media pisały, że w 2003 r. Marek Kolarski, wtedy szef Biura Gospodarowania Nieruchomościami miał wydać decyzję zwrotową i teren o wartości co najmniej miliarda złotych oddać za pół miliona złotych w użytkowanie wieczyste prywatnej firmie. Ówczesny prezydent Lech Kaczyński odmówił podpisania aktu notarialnego; zdymisjonował Kolarskiego i zawiadomił prokuraturę. W 2006 r. prezydenturę w Warszawie objęła Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Sprawa nadal toczyła się przed sądami administracyjnymi, przez kolejnych kilka lat zapadały wyroki korzystne na zmianę dla spółki, raz dla miasta. Wyrok unieważniający umowę przejęcia roszczeń przez spółkę „Projekt S” zapadł w listopadzie 2016 r. w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Komisja weryfikacyjna od początku czerwca ub.r. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. (PAP)

REKLAMA