Ziemkiewicz o sprawie Alfiego Evansa. „United Fascist Kingdom. Złowrogi sens, wspólny wszystkim totalitaryzmom”

ziemkiewicz alfie evans wielka brytania
Rafał Ziemkiewicz. / fot. PAP/Stach Leszczyński
REKLAMA

Złowrogi sens, wspólny wszystkim totalitaryzmom. Nie chodzi o to, czy lekarze się pomylili, czy nie, ani, czy walka o życie chłopca ma szanse powodzenia. Chodzi o to, kto jest władny podejmować decyzję o nim. Nie jego rodzice, tym bardziej nie żaden tam Papież ani zagraniczna opinia publiczna – ale państwo – napisał w swoim felietonie Rafał Ziemkiewicz. tekst został opublikowany na portalu Interia.pl

Publicysta zauważył m.in., że sprawa Alfiego Evansa stanowi potwierdzenie złowrogiej metamorfozy jaka przeszła Wielka Brytanii, dawna ostoja demokracji. Co gorsza, wszystko to, czyli skazanie na śmierć dziecka, które może być dalej leczone, odbywa się w państwie, którym rządzą konserwatyści.

REKLAMA

Żadne argumenty się nie liczą – tak zdecydowano i cały aparat państwa, z poparciem „całej postępowej ludzkości” będą się tego trzymać, choćby przyszło w końcu chłopca „w imię obrony jego prawa do godności”, bo tak orwellowsko motywuje swe działania Wielka Brytania, dobić strzałem w potylicę – stwierdził Ziemkiewicz.

ZOBACZ: Brytyjczycy zabili włoskiego obywatela. Czas na ostrą reakcję z Rzymu?

Jego zdaniem dyskusja, jaka wybuchła w sprawie chorego chłopca stanowi dowód, jak bardzo załgane i pełne hipokryzji są lewicowe media, publicyści i całe postępowe środowisko. W momencie, gdy za obroną życia Alfiego opowiedział się Kościół, katolicy i prawica, dla całego „nowoczesnego” towarzystwa, priorytetem stało się uśmiercenie dziecka.

Wielka Brytania stała się państwem opresyjnym, totalitarnym, które odebrało dzieci swoim rodzicom. Przykładem na to jest np: wizyta w przedszkolu grupy transwestytów „edukujących” dzieci pod kątem gejostwa i perwersji seksualnych, przed którą życzliwa dyrektor szkoły uprzedziła „po dobroci” posyłających tam dzieci Polaków, by przypadkiem nie przyszło im do głowy tego dnia pociech zatrzymać w domu, albowiem będzie to oznaczać natychmiastowe odebranie ich rodzicom przez angielski odpowiednik niesławnego „jugendamtu”.

PRZECZYTAJ: Na Tomasza Lisa znów brakuje słów. Wykorzystał śmierć Alfiego Evansa do ataku na Prezydenta

Źródło: interia.pl

REKLAMA