Jednak wojna. Premier Izraela nie pozostawia złudzeń

Benjamin Netanjahu. Foto: yt
Benjamin Netanjahu. Foto: yt
REKLAMA

Izrael wolałby stanąć w obliczu wojny z Iranem „wcześniej niż później”, mimo że nie jest zainteresowany eskalacją militarną z Teheranem – powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu.

To mrożące krew w żyłach oświadczenie nawiązuje do wypowiedzi Netanyahu z zeszłego tygodnia. „Jesteśmy zdecydowani zablokować agresję Iranu przeciwko nam, nawet jeśli oznaczać to będzie walkę” – ostrzegł izraelski polityk.

REKLAMA

„Lepiej teraz niż później. Narody, które nie były przygotowane do podjęcia działań w odpowiednim czasie, aby przeciwdziałać morderczej agresji przeciwko nim, później płaciły znacznie wyższe ceny. Nie chcemy eskalacji, ale jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz” – kontynuował.

„Jeśli Stany Zjednoczone odrzucą porozumienie nuklearne, wkrótce przekonają się, że będą żałować tego, jak nigdy dotąd w historii” – powiedział z kolei Hassan Rouhani, prezydent Iranu.

„Trump musi wiedzieć, że nasz lud jest zjednoczony, reżim syjonistyczny (Izrael) musi wiedzieć, że nasz lud jest zjednoczony” – ostrzegał.

Wycofanie się z umowy oznaczałoby ponowne wprowadzenie przez Stany Zjednoczone sankcji przeciwko Teheranowi, który z kolei mógłby wznowić program nuklearny, praktycznie. To z kolei doprowadziłoby do olbrzymich napięć w polityce z USA, Izraelem i Arabią Saudyjską.

Wspólna akcja przeciwko Teheranowi wiązałaby się z poważną presją ekonomiczną, która osłabiłaby jego zdolność do wspierania trzech różnych sił, które niepokoją Izrael, rząd Syrii, bojową grupę Hezbollah i siły rebeliantów w Jemenie.

Netanjahu apeluje, by USA wycofały się z porozumienia, inne kraje apelują, żeby Trump nie zrywał porozumienia.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wydał przerażające oświadczenie, w którym stwierdził, że wycofanie się z porozumienia może oznaczać wojnę. „To oznaczałoby otwarcie puszki Pandory, to może oznaczać wojnę” – powiedział.

Zobacz: Przerażające statystyki ze Szwecji. Imigranci sprawcami niemal wszystkich gwałtów

Źródło: „Daily Express”

REKLAMA