Lotnisko w Modlinie zostanie zamknięte? „Port jest nierentowny i nie ma szans na rentowność w obecnym kształcie”

Imigrant lotnisko Modlin
Lotnisko Warszawa Modlin fot. Wikipedia CC 4.0 autor: Markus Winkler
REKLAMA

Lotnisko w Modlinie ma poważne kłopoty! Raport EY ws. lotniska wykazał, że każda złotówka zainwestowana w port z publicznych pieniędzy może być uznana za niedozwoloną pomoc publiczną – mówił  wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild. Jak dodał, byłoby to realnym zagrożeniem dla lotniska.

Przygotowanie raportu ws. lotniska wiceminister Wild zlecił firmie audytorskiej EY. Miał on pokazać, jaka będzie wycena spółki w ramach prowadzonego w Modlinie przez EY badania due diligence, oraz co wykaże test prywatnego inwestora.

REKLAMA

„Wynik testu prywatnego inwestora pokazał, że każda złotówka zainwestowana w lotnisko w Modlinie, może być uznana za niedozwoloną pomoc publiczną, co oznaczałoby konieczność jej zwrotu z odsetkami, a to jest realnym zagrożeniem dla portu, a nie pomocą dla lotniska” – powiedział Wild.

W ubiegłym tygodniu Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL) – jeden z udziałowców spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin – zaprezentowało wyniki raportu pozostałym udziałowcom. Oprócz PPL, udziałowcami są: Agencja Mienia Wojskowego, Województwo Mazowieckie i Nowy Dwór Mazowiecki. AMW ma 32,71 proc. udziałów, Województwo Mazowieckie – 33,84 proc., PPL – 28,87 proc., a Nowy Dwór Mazowiecki – 4,57 proc.

Prezes PPL Mariusz Szpikowski powiedział wówczas, że z raportu wynika, iż port w Modlinie „jest nierentowny i nie ma szans na rentowność w obecnym kształcie”. „A żeby istniał inaczej, do roku 2027-2029 należy tam zainwestować przynajmniej 550 mln zł. A to oczywiście nie ma żadnego uzasadnienia” – mówił.

Przypomniał, że Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin ocenił swoje potrzeby inwestycyjne w latach 2019-2029 na ok. 250 mln zł, a władze województwa mazowieckiego planują dokapitalizować spółkę 50 mln zł – zgodę na to wyraził już sejmik.

Jak przekazało PPL, firma EY w raporcie oceniła wytrzymałość drogi startowej na 10 lat, opierając się na danych z 2017 r. Obecnie droga startowa lotniska w Modlinie ma 2 500 m, a przepustowość portu to 3-3,5 mln pasażerów.

W kwietniu PPL zaprezentowało analizę firmy Arup, z której wynikało, że w pierwszej fazie rozbudowy droga startowa zostałaby wydłużona do 2 800 m, przepustowość portu zwiększono by do 8-10 mln pasażerów rocznie. Nakłady inwestycyjne to 1 045 mln zł, czas do przeniesienia ruchu – 45 miesięcy.

W odpowiedzi na analizę Arupa, zarządzający lotniskiem w Modlinie zaprezentowało w kwietniu swoje wyliczenia – w ciągu najbliższych 20 miesięcy port mógłby zostać zmodernizowany, tak by osiągnąć przepustowość 7-8 mln pasażerów rocznie, kosztem 183 mln zł.

W drugim etapie w ciągu 45 miesięcy przepustowość lotniska zwiększyłaby się do poziomu 10-12 mln pasażerów za 446 mln zł, w tym etapie wybudowany byłby też drugi pas startowy. A w trzecim – w ciągu 60 miesięcy przepustowość lotniska zwiększyłaby się do poziomu 15-17 mln pasażerów rocznie, za kwotę 198 mln zł. Łącznie koszty rozbudowy to 827 mln zł.

Lotnisko w Modlinie istnieje od 2012 r. i obsługuje regularne rejsy irlandzkiego przewoźnika Ryanair. Od początku tego roku do końca maja lotnisko obsłużyło 1 mln 285 tys. 199 pasażerów. Na lotnisku pojawiły się kierunki czarterowe. W 2018 roku z portu skorzystało ponad 3 mln pasażerów.

Źródło: PAP

REKLAMA