Czechy wstrzymały nagle loty rosyjskich przewoźników. Od 2 lipca na lotniskach naszych południowych sąsiadów nie będzie mógł wylądować żaden samolot należący do Rosjan. To skutek cofnięcia przez czeskiego regulatora ruchu lotniczego prawa do operowania z tych portów.
Najdziwniejsze jest to, że na stronie czeskiego regulatora ruchu lotniczego CAA nie ma żadnych informacji o powodach podjęcia takiej decyzji.
Najbardziej zaskoczeni są Rosjanie, którzy w żaden sposób nie zostali wcześniej poinformowani, że coś takiego może się wydarzyć i nie byli na to przygotowani.
Tylko jedna rosyjska strona internetowa „ruaviation.ru” łączy te działania z odwołaniem przez stronę rosyjską lotów rosyjskich przewoźników do Gruzji.
„W związku z decyzją czeskich władz lotniczych o odwołaniu przyznanych praw do operacji na trasie Moskwa-Praga-Moskwa Aerofłot jest zmuszony do odwołania następujących rejsów: SU2010 / 2011, SU2014 / 2015, SU2016 / 2017 i SU2018 / 2019 zaplanowanych na 2 lipca” – można przeczytać na stronie największego z zablokowanych przewoźników.
Aerofłot informuje również, że wspólnie wraz z rosyjskim regulatorem ruchu lotniczego wyjaśnia powody decyzji podjętej przez CAA.
Informacje o odwołanych lotach podają na swoich stronach również mniejsi rosyjscy przewoźnicy, także wyrażając swoje zdziwienie zaistniałą sytuacją.
Źródło: rp.pl