PiS będzie się degenerował w 2018. Nadchodzi czas dla wolnościowej partii

REKLAMA

PiS będzie się degenerował

Uspokajałbym ludzi, że nadchodzący rok będzie jeszcze dobry. Wciąż będą konsumowane owoce rozmaitych uszczelnień. Pieniądze wzięte z różnych stron będą wchodzić w gospodarkę, co prawda w ramach państwowych inwestycji, ale jeszcze nie odczujemy tego, że one się słabo zwracają.

REKLAMA

Natomiast odczujemy to, że one wchodzą, więc raczej ten rok będzie czasem spokoju i dostatku. Przewidywałbym, że zostanie położony nowy podział w Polsce.

Właściwie jego fundamenty już się pojawiły po prezydenckich wetach w lipcu. Kompletnie marginalizuje się obóz tzw. III Rzeczypospolitej i myślę, że eseldyzacja Platformy i Nowoczesnej jest już nie do powstrzymania.

Taki żelazny, pisowski hardcore nie jest w stanie funkcjonować w stanie normalności, tylko musi mieć nieustającą wojnę, poczucie, że rewolucja jest niedokończona i trzeba ją kontynuować, bo jacyś wrogowie sypią w tryby w piach.

Jestem przekonany, że w 2018 roku PiS zacznie nam pękać na dwa nienawidzące się plemiona.

Jedno hiperradykałów głoszących, że nie udaje się dlatego, że rewolucja jest zdradzona. Drugie umiarkowane, które wchłonie społeczne zaplecze obecnej opozycji, które będzie tłumaczyło, że mamy bandę wariatów, którzy swoim radykalizmem wszystko psują.

W ciągu kilku lat ten podział się rozwinie i zupełnie zastąpi podział PiS-PO, jak ten podział zastąpił podział postkomunistyczny po „aferze Rywina”.

Rok 2018 dla ruchu antysystemowego

Tutaj jest wszystko w rękach działaczy tego ruchu. Na razie wygląda to słabo, bo jest kompletna rozsypka, jak to zwykle na prawo od PiS-u. To rozsypka, którą PiS swoimi działaniami stara się powiększyć jeszcze bardziej. Z oczywistych powodów zależy mu na tym, żeby to, co jest na prawo od niego, wchłonąć, a nie pozwolić na wyrośnięcie jakiejś znaczącej siły politycznej.

Niemniej wydaje mi się, że cały czas jest szansa, iż w 2019 roku partia wolnościowa, kierująca się interesem narodowym rozumianym w sposób racjonalny, a nie romantyczny, odwołująca się do liberalizmu gospodarczego i konserwatyzmu obyczajowego będzie miała szansę odegrać bardzo ważną rolę.

Tym bardziej że PiS nie tylko się podzieli, ale nieuchronnie będzie się przy władzy degenerował, bo nie zmienił systemu. A ten system jest deprawujący i widać, że tej deprawacji działacze PiS-u ulegają. Wierzą w to, że silna kontrola ze strony prezesa i zwierzchników zapobiegnie patologiom.

Wszystkie doświadczenia historyczne uczą jednak, że to nie zapobiega na dłuższą metę, bo gdy można się korumpować, to zawsze znajdą się chętni do się korumpowania, nawet jeśli grozi to utratą stanowiska.

Rafał Ziemkiewicz

REKLAMA