Sufizm. Czym jest islam misyjny

REKLAMA

Gdy mistrz umierał, jego schedę duchową (i fizyczną) dziedziczył syn. Stawał się spadkobiercą (diuan, szejk, maula). Do grobu mistrza zaczynały się pielgrzymki. Zwykle dobudowywano albo rozbudowywano w ramach sanktuarium meczet oraz rozmaite instytucje użyteczności publicznej. Taki kompleks zwał się sankturarium mistycznym (ribat, hanqua, zauiya). To suficki odpowiednik ortodoksyjnej uczelni szariatu (madrasa).

Często w ramach ribatu również zgłębianie mistycyzmu islamskiego, a także całej tradycji mahometańskiej interpretowanej w świetle nauki mistrza łączono z czymś docześnie pożytecznym, np. opanowaniem fachu czy rzemiosła. Powstawała wówczas swego rodzaju korporacja, organizacja braterska, wielowymiarowa. Łączyła w sobie rozmaite cechy i funkcje.

REKLAMA

Na przykład w podbitej przez Seldżuków Anatolii wyłoniły się korporacje derwiszów, które zajmowały się modlitwą, tańcem, tkactwem, handlem oraz dżihadem. Zwano ich wojownikami (ghazi – od słowa ghazua, czyli ekspedycji militarno-rabunkowej w ramach dżihadu). To właśnie sufickie bractwa stały się kośćcem niezwyciężonych armii osmańskich we wstępnym okresie. To oni najbardziej zaszli za skórę Bizantyjczykom przed powstaniem Wielkiej Porty (określenie państwa tureckiego jako całości za panowania sułtanów – dop. Red.).

Ribat był zwykle domem otwartym, schroniskiem, bursą, szpitalem. Akolici przebywali w nim tymczasowo albo zamieszkiwali permanentnie. Kuchnia publiczna oraz klinika dostępne były nie tylko dla derwiszów czy pielgrzymów, ale w ogóle dla biednych. Stawał się też centrum mahometanizmu ludowego. W ramach kultu „uduchowionego mistrza” organizowano procesje i rozmaite inne uroczystości i misteria, na które zwykle nie ma miejsca w ramach ortodoksyjnego sunnizmu. Szczególnie popularne stały się obchody urodzin Proroka Mahometa. Niekiedy, na przykład w Indiach, dopuszczano nawet niewiernych, aby doświadczali duchowo Allaha.

Torowanie drogi ortodoksji

Sufizm jest najważniejszym narzędziem misjonarskim islamu zarówno w ramach tej wiary, jak i poza nią. Prześladowani przez sunnitów szyici czasami uciekali się do wybiegu polegającego na podszywaniu się pod zwolenników sufizmu dla lepszego kamuflażu. Tak postąpili choćby ismaelici. Zinfiltrowali oni suficki zakon Safawidów, utworzony w XIII/XIV wieku przez azerskiego mistyka wywodzącego się z sunnickiej szkoły prawnej szafi. W ciągu 100 lat zakon zradykalizował się i przy zachowaniu ciągłości dynastycznej przeszedł na pozycje szyitów-„dwunastkowców”. W ten sposób Safawidzi stali się instrumentem w procesie konwersji Persji na szyizm. Ich muridzi, sławetne czerwone turbany (Kyzyłbasze), mszcząc swego Szejka Hajdara (1459-1488) z Safawidów pod sztandarem jego wnuka, Ismaila I (1487-1536), zdobyli władzę i ustanowili Imperium Safawidzkie (1502-1722).

Sufizm był podobnie skuteczny poza Dar al-Islam (światem islamu – dop. Red.) To sufici, a nie dżihad, doprowadzili stopniowo do konwersji Bengalu na religię muzułmańską. Sufizm jest kluczowy w szerzeniu mahometanizmu w sposób „miękki”. Ponieważ mistyka jest niesamowicie pojemna, w swej otwartości sufizm jest w stanie wchłonąć niemal bezwiednie lokalne wierzenia (co miało miejsce na przykład w Afryce Wschodniej i Azji Południowo-Wschodniej). Wpływał na miejscowe kultury w taki sposób, że adaptowały się one do islamu, czasami po stuleciach przyjmując go za swój, bez pozbywania się jednak wielu cech własnych.

Sufizm w tym sensie jest niesamowicie potężnym – bowiem nie ortodoksyjnym – narzędziem misjonarskim. I sprawdza się w tej roli zarówno w regionach, gdzie islam docierał w ramach ustanawiania czy wykorzystywania istniejących już szlaków handlowych, jak również i tam, gdzie mahometanizm pojawił się w formie krwawego dżihadu (na przykład na Bałkanach i w Indiach).

Świadkowie islamu

Metoda misjonarska była dość prosta. Miała dwa główne oblicza: pustelnicze i handlowe. Pustelnicy suficcy wprowadzali się w głąb Sumatry czy Wybrzeża Kości Słoniowej, dając przykład tubylcom swoim wzorowym, „świętym” trybem życia. Imponowali miejscowym swoją rzekomą świętością, czystością, tolerancją, prostolinijnością, abnegacją, brakiem pazerności. Tubylcy zostawiali im dary w postaci żywności, o które mistycy zwykle nie zabiegali, choć naturalnie wyrażali wdzięczność po swojemu. Po jakimś czasie miejscowi udawali się do uduchowionych, aby zasięgnąć ich rady, prosić o wyleczenie fizyczne czy duchowe. Proszono też ich o rozsądzenie lokalnych konfliktów, sufici byli bowiem bezstronni jako ludzie z zewnątrz.

To pozwalało wprowadzać elementy szariatu do miejscowych zwyczajów, nastawiając tubylców pozytywnie w stosunku do islamu. Czasami pustelnikom udawało się „zmiękczyć” niektóre zwyczaje miejscowe. Na przykład w niektórych rejonach dzisiejszej Indonezji praktykowano opiekanie na rożnie nad ogniem kobiet zaraz po porodzie, aby odpędzić złe duchy. Wpływ sufich spowodował stopniową zgodę na złagodzenie, a potem zarzucenie tego zwyczaju.

CZYTAJ DALEJ

REKLAMA