Kukiz. Jaki będzie rok 2018? Plan „zbudowania” Morawieckiego

Pewne sprawy muszą się wyjaśnić w partii Wolność. Jeżeli chodzi o Ruch Narodowy, liczę na to, że Rafał Ziemkiewicz rozpocznie budowę takiego zalążka dla endecji, ale endecji w rozumieniu Dmowskiego z konferencji paryskiej, a nie bojówek z pałami.

Kukiz Korwin Wolność koalicja
Paweł Kukiz.
REKLAMA

Zacznijmy od tego, że w Polsce jest trudno cokolwiek prognozować, dlatego że obecna sytuacja to efekt ustroju. Ustrój powoduje, że władza partii, która ją obejmuje, zamienia się we władzę absolutną. Taką władzę gwarantuje tej partii konstytucja w połączeniu z Trybunałem Konstytucyjnym, który dokonuje interpretacji. Gdyby Konstytucja RP nawet gdzieś tego autorytaryzmu nie przewidywała, to Trybunał Konstytucyjny jest w stanie każdy, nawet najbardziej siermiężny, autorytarny krok władzy usprawiedliwić czy nazwać demokratycznym.

Na razie mamy zbyt mało informacji, żeby prognozować. Dopiero co pojawił się nowy premier. O tym, że Mateusz Morawiecki będzie premierem, ludzie zainteresowani polską polityką wewnętrzną mówili. Twierdzili, że stanie się to około połowy kadencji Sejmu. Na dziś wiemy, kto jest premierem. Wiemy także, że szefem gabinetu został Marek Suski. To bardzo istotne. To nie jest tak, że Mateusz Morawiecki jest delfinem Jarosława Kaczyńskiego, ale na razie jest w takim okresie próbnym, pod bardzo ścisłą kontrolą Suskiego. Jak każdemu z nas, można panu temu panu wiele rzeczy zarzucić, ale jednej rzeczy nie sposób mu odmówić: absolutnej lojalności względem naczelnika i zdolności bycia „strażnikiem pieczęci”. Nie ma lepszego strażnika. Wszystko usłyszy.
Dzięki temu, że udało się panu Morawieckiemu zabrać posłów z klubu Kukiz’15, zmieniła się też sytuacja wewnętrzna w PiS-ie. Wcześniej mieli do czynienia z dosyć silną pozycją Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina.

REKLAMA

Prognozy na 2018 rok zależą od wielu rzeczy. Nie usłyszałem w exposé pana premiera żadnych deklaracji programowych, zmierzania ku pohamowaniu procesu absolutnej niwelacji i rozpadu klasy średniej. Nie było ani słowa o obniżaniu opodatkowania, ani słowa o kwocie wolnej od podatku, przynajmniej jakichś elementach takiego naturalnego, wolnego rynku. Zdaję sobie sprawę, że mamy do czynienia z taką sytuacją, jaka jest na świecie – z globalizmem. Wolny rynek w czystej formie jest nie do spełnienia. Słyszałem natomiast w exposé o centralizmie i interwencjonizmie państwowym.

Nie mamy na tyle informacji, żeby stwierdzić, skąd się wziął Mateusz Morawiecki. Ciężko mi uwierzyć w to, że nagle się obudził taki wielki duch patriotyzmu w prezesie banku. Poza tym przypominam sobie sytuację, kiedy ponad dwa lata temu, tuż przed wyborami, przyjechał do mnie Kornel Morawiecki z ekipą Solidarności Walczącej. Byłem fizycznie i psychicznie wykończony przygotowaniami do wyborów. Takim człowiekiem jest bardzo łatwo manipulować. Wtedy w ogóle pana Kornela nie znałem, znałem tylko legendę Kornela Morawieckiego. Przyjechała do mnie legenda i zaproponowała mi takie rozwiązanie, żebym wyrzucił czternaście „jedynek” na listach i na te miejsca wpisał ludzi Solidarności Walczącej. W związku z tym jestem przekonany, że ponad dwa lata temu był już plan „zbudowania” Mateusza Morawieckiego jako premiera Rzeczypospolitej.

Prognozy na 2018 rok dla ruchu antysystemowego

Pewne sprawy muszą się wyjaśnić w partii Wolność. Jeżeli chodzi o Ruch Narodowy, liczę na to, że Rafał Ziemkiewicz rozpocznie budowę takiego zalążka dla endecji, ale endecji w rozumieniu Dmowskiego z konferencji paryskiej, a nie bojówek z pałami. Wolnościowcy w moim klubie to są indywidualiści. Dosyć trudno nimi koordynować. Rządzić – to w ogóle nie ma takiej opcji. Są skomplikowani do koordynacji, ale jednak mimo wszystko rozumni. W przypadku tych osób, które wprowadziłem z tego drugiego odłamu antysystemowego, czyli odłamu narodowego, okazuje się, że to często koniunkturaliści, ludzie, którzy są gotowi wytłumaczyć się sami przed sobą z największego świństwa.PAWEŁ KUKIZ

REKLAMA