Wojciech Cejrowski w mocnych słowach do rządu. Wypowiedział się w sprawie odbierania dzieci polskim rodzinom przez Jugendamt w Niemczech. Jak podaje lubiany podróżnik dane na ten temat są przerażające. Nawet 20 tysięcy dzieci w 2017 roku mogło zostać odebrane Polakom. Publicysta do rządu powiedział wprost: NIE ROBICIE NIC.
Jugendamt to organizacja, która jest odpowiedzialna m.in. za porwanie z Polski w czasie wojny 200 tys. polskich dzieci.
Jak czytamy na portalu polskieradio.pl Leszek Pomorski z Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech tłumaczy, że powody odbierania dzieci polskim rodzinom są absurdalne.
-„To m.in. pomawianie, że ich rodzice są alkoholikami, narkomanami, psychicznie chorymi. Każą się rozwieść małżeństwom i wtedy zabierają dziecko, bo było smutne lub miało za dużo zabawek” – powiedział.
Jak czytamy na stronie Polskiego Stowarzyszenia Rodziców Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, obecnie organizacja zajmuje się około 30 – 40 przypadkami.
W czasie 11 lat naszej działalności ok. 800-1000 dzieci znalazło się w Polsce.
Na swojej oficjalnej stronie an Facebooku Wojciech Cejrowski zabrał w tej sprawie głos i właśnie odniósł się do danych przedstawionych przez Leszek Pomorski z Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
Taki wpis zmieścił podróżnik.
W 2017 w Niemczech Jugendamt odebrał polskim rodzinom 20.000 dzieci. Polski rząd chwalił się, że pomógł odzyskać jedną Marcelinkę. Nie ma się czym chwalić: 1 dziecko z 20.000 zabranych to 0,005% (słownie: zero, przecinek, zero-zero-zero-pięć procent).
Czyli NIC. NIE ROBICIE NIC.
Czytaj też: Generał US Army: „Trump zniszczy Koreę Północną w ciągu zaledwie kilku dni i Kim o tym wie”
Wolność24/ polskieradio.pl/ Facebook: Wojciech Cejrowski