Dzielni celnicy wykryli przemyt termometrów

REKLAMA

Jak dumnie donosi Edyta Chabowska, rzecznik prasowy Izby Celnej w Przemyślu, na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Krościenku udaremniono niebezpieczny przemyt.

W samochodzie osobowym, którym podróżowała 41-letnia Polka, celnicy znaleźli 300 lekarskich termometrów rtęciowych, które zostały skonfiskowane. I to nie jest dowcip; to było naprawdę. Tym się zajmują ludzie opłacani z naszych podatków!

REKLAMA

Termometry miały, o zgrozo!, trafić do polskich konsumentów i to co gorsza, jak twierdzi rzeczniczka Chabowska, miały zostać sprzedane z zyskiem!

Zgodnie z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady od 2009 roku obowiązuje zakaz wprowadzania do obrotu termometrów rtęciowych. Osobie, która naruszy ten absurdalny unijny zakaz, grozi kara pozbawiania wolności do 2 lat.

Logika unijnego socjalisty za łapówki: termometry rtęciowe są złe, bo zawierają trującą rtęć, ale już żarówki energooszczędne, które także zawierają rtęć są jedynymi dozwolonymi.

Źródło: esanok.pl

REKLAMA