Politycy po dojściu do władzy dość szybko tracą kontakt z rzeczywistością i wykazują się ogromną arogancją. To właśnie ona gubi ich później i nie pozwala wygrać wyborów.
Tak było z Prezydentem Bronisławem Komorowskim, który zasłynął stwierdzeniem o „kredycie i zmiany pracy”.
Teraz w kontekście protestu lekarzy PiS ma już co najmniej dwie negatywne postaci. Najpierw posłanka PiS-u stwierdziła „niech jadą”, co było odpowiedzią na słowa posłanki PO o tym, że młodzi lekarze wyjadą na zachód, jeżeli nie będą godnie zarabiać w naszym kraju.
Teraz Prawo i Sprawiedliwość będzie miało przypiętą kolejną łatkę, wszystko przez wywiad, którego poseł Pięta udzielił „Gazecie Wyborczej”. Dziennikarka zapytała o to, jak może skończyć się protest lekarzy.
Lekarze protestujący, jeżeli uczciwie głodują, to trochę schudną (…) uważam, że ten protest jest idiotyczny – odpowiedział Stanisław Pięta.
Zobacz także: Najnowszy sondaż zaskakuje! PiS przegrywa wybory, a Korwin wchodzi do Sejmu