Dr Mentzen: Formacje wolnościowe powinny się porozumieć i wystartować razem

TVP/PAP/Jan Bogacz
REKLAMA

Z doktorem Sławomirem Mentzenem, przedsiębiorcą, członkiem zarządu partii Wolność, rozmawia Rafał Pazio.

Dlaczego oferta polityczna Pawła Kukiza ma wyższe notowania niż oferta partii Wolność?

REKLAMA

Myślę, że zadziałał tu przypadek, efekt motyla. Zaraz po ostatniej debacie przed wyborami prezydenckimi poparcie dla Pawła Kukiza gwałtownie wzrosło. Po kilku miesiącach spadło, ale utrzymywało się jednak nieco powyżej progu wyborczego. Nasze było nieco poniżej progu. Różnica między nami była niewielka. Po wyborach okazało się, że Paweł Kukiz dostał się do Sejmu, a my nie. Dziś pokazywany jest w telewizji, zasiada w parlamencie. Nie ma się czemu dziwić. Ludzie widzą go częściej niż nas, dlatego chętniej wskazują Kukiza w sondażach.

Jakimi argumentami przekonywać do partii wolnościowych tych, którzy dopiero zaczynają interesować się polityką? Czy warto mówić, że lepsze są szkoły prywatne niż publiczne, lepsze prywatne szpitale itd.?

W tych sprawach nie da się zrobić radykalnych reform, ponieważ ogranicza nas konstytucja, gdzie zapisane jest darmowe szkolnictwo i darmowa służba zdrowia. Nie uważam za celowe mówienie dziś ludziom o całkowicie prywatnym szkolnictwie czy służbie zdrowia. Tego obecnie i tak nie da się zrobić, a ludzie i tak sensu likwidacji państwowej oświaty i służby zdrowia nie zrozumieją, będą się bali, że niepiśmienni Polacy będą umierać pod płotem.

Można tylko pokazywać przykłady, gdzie publiczne firmy czy urzędy działają beznadziejnie, kompromitują się, są źle zarządzane, pieniądze z nich wyciekają. Wystarczy spojrzeć na KGHM, PKP czy ZUS. Te firmy i instytucje stają się przecież przechowalnią dla krewnych i znajomych królika. Z kolei prywatne przedsiębiorstwa działają sprawnie. Łatwo wtedy pokazać, że skoro spółki skarbu państwa działają źle, a prywatne dobrze, to gdyby prywatne firmy zajęły się szkolnictwem czy służbą zdrowia, byłoby znacznie lepiej. Każdy wie, że języka angielskiego nie da rady nauczyć się w państwowej szkole. Trzeba wysłać dziecko na korepetycje lub do prywatnej szkoły językowej. Z innymi przedmiotami jest przecież identycznie, tylko ludzie tego nie widzą.

Które propozycje programowe partii Wolność należy eksponować?

Do wyborców najlepiej trafiają postulatu likwidacji ZUS-u, wyjścia z Unii Europejskiej, deregulacji gospodarki, wprowadzania wolnego rynku i obniżenia podatków.

Czy zgadza się Pan z opinią Rafała Ziemkiewicza, że PiS w wielu sprawach pełni rolę tarana? Czy ruch wolnościowy wejdzie w tę przestrzeń wyrąbaną przez PiS? Dojdzie do wspólnego działania poszczególnych formacji wolnościowych?

Jestem głęboko przekonany, że formacje wolnościowe powinny się porozumieć i wystartować razem. Daje to nam największą szansę na przekroczenie progu wyborczego i z tym w zasadzie zgadza się każdy. Pozostaje pytanie: jak się zjednoczyć? Tu mamy sprzeczne koncepcje. Jedna z nich mówi, że partia musi mieć wodza, który partią rządzi i pilnuje porządku. Druga koncepcja mówi, że partia powinna być oddolna. Tych koncepcji nie da się pogodzić. Partie oddolne w Polsce nie działają, nawet u Pawła Kukiza listy były ustalane odgórnie, a nie oddolnie. Władzę w Polsce przejmowały tylko partie wodzowskie. Uważam, że formacje wolnościowe powinny się zjednoczyć, ale pod przywództwem jednej wyrazistej osoby.

Czy to możliwe? Jak wybrać takiego lidera?

Powinien się wyłonić sam. Chodzi o to, żeby wybrać najsilniejszy podmiot, który ma najwyższe poparcie, najwięcej pieniędzy, najsilniejsze struktury. Inne podmioty powinny się do niego podłączyć przed wyborami. Inaczej tego nie widzę.

Czytaj dalej

REKLAMA