Niemcy: Szaleństwo państwowego nadzoru

REKLAMA

50 tyś. berlińczyków protestowało przeciwko „szaleństwu nadmiernego państwowego nadzoru” elektronicznego nad życiem obywateli Niemiec.

[nice_alert]Demonstrację, która zakończyła się pod Brama Brandenburską zwołało 117 stowarzyszeń obywatelskich reprezentujących najrozmaitsze środowiska, od prawników po robotników przemysłowych. Uczestnicy w swych przemówieniach krytykowali rządowe środki zapobiegania terroryzmowi, m.in. projekt szpiegowania za pomocą trojanów prywatnych komputerów.[/nice_alert]

REKLAMA

Prezes Stowarzyszenia Wolnych Lekarzy Martin Graudiszus protestował przeciwko proponowanemu przez niemieckie MSW wprowadzeniu nowej elektronicznej karty informacyjnej pacjentów. Jego zdaniem, naruszy ona zasadę dyskrecji dotyczącej relacji między lekarzem a pacjentem.

[nice_info]Nowa legislacja dotycząca przechowywania danych dotyczących wszystkich połączeń telefonicznych przez co najmniej sześć miesięcy, to także zamach na prawa obywatelskie – twierdzili w swych przemówieniach uczestnicy protestu.[/nice_info]

Od początku 2009 roku mają być w Niemczech przechowywane również dane dotyczące łączności internetowej.

REKLAMA