Lewicowy prezydent Boliwii Evo Morales przystąpił do realizacji zapisów przyjętej w styczniowym referendum nowej konstytucji. W sobotę przekazał ubogiej ludności indiańskiej 38 tys. hektarów ziemi, odebranej wcześniej pięciu zamożnym farmerom.
[nice_alert]”Własność prywatna zawsze będzie respektowana, jednak chcemy, aby ludzie, których nie interesuje równość, zmienili swoje myślenie i skupili się na interesie kraju, a nie na pieniądzach” – wybełkotał Morales na ceremonii przyznania tytułów własności Indianom Guarani i drobnym farmerom w departamencie Santa Cruz na południowym wschodzie kraju.[/nice_alert]
Ceremonię zorganizowano na ziemi należącej dotychczas do amerykańskiego ranczera Ronalda Larsena. Boliwijskie władze odebrały mu 36 tys. hektarów gruntów. Nowa ustawa zasadnicza ogranicza maksymalną powierzchnię gospodarstwa rolnego do 5 tys. hektarów. Dodatkowo, farmerzy muszą spełniać szereg wymogów, m.in. zapewniać pracownikom odpowiednie warunki.