Wielkie ratowanie budżetu = wielkie POdwyżki POdatków!

REKLAMA

W artykule „Dwa radiowozy z kamerą zarobiły 60 tys. zł” opisaliśmy nowy sposób rządu na ratowanie budżetu. Informowaliśmy również o coraz popularniejszym „podatku od deszczu„, na którego wprowadzenie decydują się kolejne miasta. Jednak pieniądze ugrane na kierowcach czy „ściekach opadowych i roztopowych” to zaledwie czubek góry lodowej potrzeb polskiego, socjalnego molocha.

[nice_info]W związku z tym rząd planuje w przyszłym roku podnieść akcyzę na alkohol, papierosy i paliwo. Znikną też ulgi podatkowe, a w górę pójdzie podstawowa stawka VAT.[/nice_info]

REKLAMA

Powyższe nie powinno dziwić Czytelników nczas.com (polecam artykuł „Strategia ratowania socjalnego trupa” oraz „Tak kończy się era cudów – podatki w górę!„). Wyraźnie zdziwiło jednak Czytelników artykułu opublikowanego w „Polska The Times” (vide: pierwsze komentarze). Gazeta dotarła do rządowych planów ratowania przyszłorocznego budżetu i „odkryła”, że „są dotkliwe dla podatników”.

[nice_alert]I tak np. od nowego roku o kilka procent zdrożeją alkohol i papierosy. Zaowocuje to pięcioma, dodatkowymi miliardami złotych w budżecie. Oficjalnym tłumaczeniem podwyżki akcyzy ma być jej „urealnienie i dostosowana do stawek europejskich”! Cena pół litra wódki wzrośnie o ok. 1 zł, butelki wina o 20-25 gr, a półlitrowej puszki piwa o ok. 10 gr. Paczka papierosów uznanych marek po kolejnej podwyżce może nas kosztować nawet 10 zł (dziś to ok. 8-9 zł)[/nice_alert]

Jak zauważyła gazeta rząd przymierza się również do likwidacji ulg, np. na ubrania dziecięce i materiały budowlane oraz niektóre artykuły spożywcze. Cytowany przez „Polskę” prof. Witold Modzelewski (były wiceminister finansów) przekonuje, że nie obejdzie się również bez podniesienia podstawowej stawki VAT – i to jeszcze w przyszłym roku. Oczywiście po wyborach prezydenckich! W wypadku wygranej Donalda Tuska rząd może podwyższyć podstawową stawkę VAT – z 22 do 23 proc. Da to budżetowi nawet 9 mld zł (a stawka VAT byłaby jedną z najwyższych w Europie!).

[nice_info]Z powodu rekordowej, sięgającej 52,2 mld zł dziury w przyszłorocznym budżecie rząd podwyższy również akcyzę na paliwa i to o około 9 proc.! Średnia cena litra benzyny podskoczy o kilkanaście groszy. Możemy więc zapomnieć o tankowaniu za 4 zł. Kierowcy zostaną wydojeni z około 35-36 mld zł (o prawie 6 mld zł więcej niż w tym roku).[/nice_info]

Na koniec – ku przestrodze – polecamy krótki artykuł o ucieczce biznesu z Wielkiej Brytanii spowodowany planowanymi podwyżkami podatków (dostępny tutaj)

w oparciu o: polskatimes.pl, dziennik oraz materiały własne

REKLAMA