Sommer: Podsumowanie roku 2010

REKLAMA

Rok 2009, delikatnie pisząc, nie był dla środowiska wolnościowego szczególnie udany. Kompletnie przegrane wybory do unioparlamentu, dekompozycja UPR (miejmy nadzieję, że odwracalna), powstanie partii WiP, wreszcie, niezależna już od nas, przegrana irlandzkich przeciwników traktatu z Lizbony – to tylko niektóre zeszłoroczne porażki. Czasem odnoszę nawet nieprzyjemne wrażenie, że nasze środowisko popycha do przodu już tylko siła inercji i przyzwyczajenia. I nie jest zbyt wielkim pocieszeniem fakt, że w podobnej sytuacji znajdują się także obie największe polskie partie, bo one cały czas mają rzeczy w polityce najważniejsze – władzę i pieniądze. Nie można też nie zauważać, że do takiego stanu rzeczy w dużej mierze przyczyniają się wewnętrzne spory personalne, a także nieszczęśliwe usytuowanie organizacyjne niektórych osób, które decydują się na obejmowanie określonych funkcji, by potem działać bardziej na szkodę niż dla pożytku środowiska.

W sumie jedyną optymistyczną rzeczą w obecnej sytuacji jest świadomość, że sprawy idą tak źle, iż w nowym, 2010 roku możliwa jest już tylko poprawa. Aby jednak rzeczywiście poprawa zaistniała, musi nastąpić wzrost aktywności oraz współpraca poszczególnych organizacji, których nie jest przecież mało. Być może warto by było nawet stworzyć coś w rodzaju federacji wszystkich polskich organizacji konserwatywno-liberalnych – zarówno partii, stowarzyszeń, jak i think tanków, fundacji czy wydawnictw – by zadziałał efekt synergii i by całe środowisko jako grupa miało znacznie większą siłę przebicia.

REKLAMA

Bo trzeba brać pod uwagę fakt, że silny front wolnościowy potrzebuje trzech współpracujących ze sobą skrzydeł: tworzących myśl polityczną think tanków, realizujących ją do tanków oraz organizacji pomagających zapewniać finansowanie. Bez stworzenia takiego sytemu cała praca to tylko harcownictwo i improwizacja. Jest pretekst, by do takiego spotkania różnych organizacji doszło. Pod koniec marca planujemy zorganizowanie kilku imprez z okazji 20. rocznicy istnienia naszego tygodnika. Jeśli pojawi się zainteresowanie, będzie można się spotkać i zastanowić nad utworzeniem luźnej, ale w jakiś sposób ustrukturyzowanej federacji konserwatywno-liberalnej. Już teraz zapraszam wszystkich zainteresowanych.

A my niedługo zaczynamy trzecie dziesięciolecie naszej działalności. W tym roku planujemy znaczne nasilenie aktywności wydawniczej – być może uda się nam opublikować ok. 10 książek polskich autorów wolnościowych. Już teraz zapraszam do ich lektury i tradycyjnie życzę: Do siego roku!

REKLAMA