Podatkowa grabież za rządów PO. Podsumowanie.

REKLAMA

Przeczytaj krótką analizę zawirowań z POdatkiem VAT
Przejdź do podsumowania POdatkowej grabieży

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o finansach publicznych, która przewiduje warunkowe podwyżki podatku VAT, gdyby dług publiczny przekroczył próg ostrożnościowy wynoszący 55 proc. produktu krajowego brutto Polski.

REKLAMA

Jeśli nowelizację poprze Senat i podpisze prezydent, w kolejnym roku podstawowa stawka VAT automatycznie wzrośnie do 24 proc., a w następnym do 25 procent. Preferencyjna stawka VAT miałaby rosnąć stopniowo o 1 punkt procentowy rocznie – z obecnych 7 proc. do 10 procent. Potem miałby następować stopniowy powrót do pierwotnych stawek VAT, jednak może się to stać nawet dopiero w 2018 roku. Ustawa wprowadza też tzw. dyscyplinującą regułę wydatkową, która zakłada, że elastyczne wydatki budżetu państwa (które stanowią zaledwie około jednej czwartej wydatków budżetowych) będą mogły rosnąć z roku na rok nie więcej niż o 1 punkt procentowy ponad inflację. Zmiany mają przynieść państwu oszczędności na poziomie ponad 18 mld złotych. Proponowana przez rząd Donalda Tuska i przegłosowana w Sejmie podwyżka podatku VAT najprawdopodobniej nie przyniesie budżetowi dodatkowych 5-5,5 mld zł rocznie – jak zakłada Ministerstwo Finansów. Krajowa Izba Gospodarcza wskazuje, że te ministerialne wyliczenia mogą nie uwzględniać wielu zmiennych, jak między innymi nieunikniony wzrost szarej strefy czy spadek wpływów, z uwagi na podwyżkę stawek podatku VAT, z tytułu innych źródeł podatkowych.

Wzrost cen spowoduje spadek popytu, ponieważ większość Polaków nie ma oszczędności, a wielu nawet jest zadłużonych. Jak wylicza portal Money.pl, tylko w 2011 roku na podwyżce podatku VAT Polacy stracą ponad 7 mld zł, a przeciętna czteroosobowa rodzina zapłaci o 40 zł więcej na podstawowe miesięczne utrzymanie.

Droższe książki

W związku z tymi zmianami podatkowymi pojawiają się jeszcze inne problemy. Jak podaje portal wnp.pl, jeśli reforma wejdzie w życie, przedsiębiorcy staną przed poważnym problemem, co zrobić z VAT w grudniu 2010 roku. Wystawiając faktury na początku okresu rozliczeniowego. jeszcze w tym roku muszą oni doliczyć nową, 23-procentową stawkę podatku. Pracodawcy RP zwracają uwagę, że prawo nie powinno działać wstecz. Odnośnie faktur dotyczących dostaw energii elektrycznej i cieplnej, usługi najmu, dzierżawy, leasingu czy usług telekomunikacyjnych podstawą do dokonania odliczenia VAT jest otrzymanie takiej faktury, często przed wykonaniem usługi. 23-procentowa stawka VAT może być naliczana i odliczana jeszcze przed 1 stycznia 2011 roku, co może spowodować wcześniejsze pogorszenie sytuacji podatników. Zdaniem dr. Andrzeja Malinowskiego, prezydenta Pracodawców RP, Ministerstwo Finansów przygotowało zły projekt, skupiając się tylko na jego fiskalnych skutkach, a nie wzięło pod uwagę wszystkich rezultatów zmian, w tym tych liczonych w dziesiątkach milionów złotych, które będą musiały zostać wydane przez przedsiębiorców. Podobnie w związku z wprowadzeniem od 1 stycznia 2011 roku 5-procentowego podatku VAT na książki skupiająca wydawców Polska Izba Książki, by uniknąć masowych zwrotów i przemetkowywania wszystkich egzemplarzy znajdujących się w handlu, proponuje, aby okres przejściowy, w którym obowiązywałoby dotychczasowe opodatkowanie 0 proc., dotyczył wszystkich książek wyprodukowanych do 31 grudnia 2010 roku. Z kolei Ministerstwo Finansów chce objąć okresem przejściowym, który będzie obowiązywał do końca kwietnia 2011 roku, tylko książki wprowadzone do dystrybucji do 31 grudnia br. Zdaniem wydawców, wprowadzenie tej daniny, na czym budżet ma zarobić 100 mln zł, spowoduje wzrost cen książek o 10 proc. i znaczny spadek czytelnictwa. Przedstawiciele Polskiej Izby Książek zaprzeczają również twierdzeniom ministra finansów, że Komisja Europejska nakłada na Polskę obowiązek wprowadzania podatku VAT na książki. W rzeczywistości w Eurokołchozie nie obowiązują jednolite stawki VAT na książki, a zerową stawkę mają Wielka Brytania i Irlandia, ponieważ rządy tych państw potrafiły wynegocjować takie warunki w Brukseli.

Droższe mieszkania i odzież

Podwyżka VAT będzie odczuwalna szczególnie przy zakupie mieszkań. Z kolei firmy realizujące zamówienia publiczne na podstawie podpisanych wcześniej kontraktów mogą stracić część marży, bo będą musiały z własnej kieszeni pokryć koszty wyższego podatku. W przypadku robót budowlanych, gdzie marże są niskie, istnieje groźba, że wzrost VAT może zabrać znaczną ich część. Od 1 stycznia 2011 roku podatek VAT na duże domy (powyżej 300 m2) i duże mieszkania (powyżej 150 m2) wzrośnie z aktualnie obowiązującej preferencyjnej stawki 7 proc. do 23 proc.! Jedyną możliwością ominięcia tej podwyżki w przyszłym roku będzie zakup dwóch mniejszych, odrębnych lokali i połączenie ich w jeden. W takim wypadku wyższe będą koszty transakcyjne, ale oszczędność na podatku VAT powinna zrekompensować je z nawiązką.

Podobnie z 7 do 23 proc. wzrośnie VAT na odzież i obuwie dla niemowląt i dzieci. W uzasadnieniu ministerstwo napisało, że musi wykonać wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, który uznał, że obniżone stawki VAT w tym zakresie są niezgodne z unijnym prawem. A pamiętajmy, że wysokość składki członkowskiej dla UE zależy między innymi od wysokości wpływów z podatku VAT.

Droższe samochody

Od nowego roku zostaną ponadto zlikwidowane odliczenia podatku VAT od paliwa, które jest tankowane do firmowych samochodów. Poza tym nie będzie możliwości odliczenia pełnego VAT przy zakupie samochodu z kratką. W latach 2011-2013 prawo do pełnego odliczenia VAT będzie przysługiwać tylko przy zakupie lub leasingu samochodów o dopuszczalnej ładowności powyżej 500 kg, jeżeli ze świadectwa homologacji producenta lub importera takiego auta będzie wynikać, że nie są to samochody osobowe. Jak wyliczył portal Money.pl, każdy, kto ma samochód zarejestrowany na firmę, w 2011 roku może stracić średnio 1700 złotych. Kupujący najpopularniejsze samochody z kratką będą musieli dołożyć od 3 tys. do blisko 8 tys. złotych. Na dodatek – jak twierdzą eksperci podatkowi – wprowadzając te przepisy, parlament zaskakuje przedsiębiorców, bo nie będzie nawet trzytygodniowego vacatio legis. Zmiany te mają przynieść budżetowi dodatkowe 1,8 mld zł wpływów. Jednak w wyniku tych regulacji w przyszłym roku dojdzie prawdopodobnie do załamania sprzedaży. Szacuje się, że Polacy mogą kupić nawet o 50 tys. mniej nowych aut niż w tym roku. Rynek nowych samochodów może się skurczyć nawet o 2,5 mld zł. Po ogłoszeniu wprowadzenia ograniczeń już w listopadzie sprzedaż samochodów z kratką gwałtownie wzrosła, bo przedsiębiorcy chcą kupić auta przed wejściem w życie nieprzyjaznych dla nich przepisów.

Niekorzystne progi w podatku dochodowym

Niekorzystne dla podatników zamiany w podatku VAT to nie wszystko. Oprócz tego czekają nas inne podwyżki podatków, już uchwalone: zamrożenie progów podatkowych w podatku od dochodów osób fizycznych, co w związku z inflacją oznacza realny wzrost tego podatku, podniesienie jak co roku przez Ministerstwo Finansów maksymalnych stawek podatków lokalnych, likwidacja ulgi na biokomponenty dolewane obowiązkowo do paliw czy podniesienie akcyzy na papierosy o 4 proc., a grozi wzrost składki rentowej.

W tej chwili kwota wolna od podatku w podatku od dochodów osób fizycznych wynosi 3091 zł, a drugi próg podatkowy zaczyna się po przekroczeniu dochodu w wysokości 85.528 zł. Progi te są ustalone na bardzo niskim poziomie – wystarczy porównać z naszym zachodnim sąsiadem. W Niemczech, chociaż podatek PIT ma stawki od 0 do 45 proc., trzeba znacznie więcej zarabiać, by przekraczać kolejne progi podatkowe. Kwota wolna od podatku wynosi tam 8004 euro, czyli ponad 32,3 tys. złotych! Z kolei najwyższą stawkę 45-proc. podatnicy niemieccy płacą dopiero po przekroczeniu dochodu w astronomicznej wysokości 250.730 euro, czyli ponad miliona złotych! Podobnie sytuacja wygląda w Wielkiej Brytanii, gdzie kwota wolna od podatku wynosi 2440 funtów, czyli około 11.750 zł, a najwyższą, 50-procentową stawkę podatku płacą osoby przekraczające roczny dochód w wysokości 150 tys. funtów, czyli ponad 722 tys. złotych. Do tego może dojść podwyżka stawki rentowej. Miałoby to dać budżetowi ponad 15 mld zł w skali roku.

Dzięki reformie przeprowadzonej za rządów PiS od 1 stycznia 2008 roku składka na ubezpieczenie rentowe wynosi 6 procent. Z tego 4,5 proc. płaci pracodawca, a 1,5 proc. potrącane jest z wynagrodzenia pracownika. Składka płacona przez pracodawcę miałaby wzrosnąć do 6,5 proc. lub nawet 8 procent. Zdaniem PKPP Lewiatan, podniesienie składki rentowej po stronie pracodawcy jest niekorzystne dla firm, spowoduje bowiem wzrost kosztów pracy i zniechęci do zwiększania zatrudnienia. Podobnie uważa Jolanta Fedak, minister pracy, która wprost ostrzegła, że podnoszenie składki rentowej w dobie kryzysu może spowodować większe bezrobocie. Ponadto ma dojść do niekorzystnych zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych, gdzie miałoby trafiać 5 proc., zamiast dotychczasowych 7,3 proc. ubruttowionych zarobków, a reszta do czarnej dziury ZUS. Jak wyliczył portal Money.pl, dla młodej osoby zarabiającej dziś średnią krajową oznacza to emeryturę niższą nawet o 350 złotych. Od nowego roku także Wielka Brytania podnosi podatek VAT, ale z 17,5 do 20 procent. W związku z tym spodziewany jest tam znaczny spadek w handlu detalicznym. Wyliczono, że wzrost podatku spowoduje utratę miejsc pracy przez 163 tys. osób zatrudnionych w handlu. Jan Lewis, jeden z największych kupców detalicznych w Wielkiej Brytanii, zanotował wzrost sprzedaży prezentów o 6,8 proc. w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku. W kolei Andrzej Smith, dyrektor zarządzający firmą, spodziewa się, że w przyszłym roku wyniki będą o wiele słabsze – właśnie z powodu podwyżki VAT. Podobnego szału zakupów możemy spodziewać się w Polsce w grudniu, a w styczniu i kolejnych miesiącach nastąpi gwałtowny spadek w handlu. Przeciwną politykę prowadzą Filipiny. Mianowicie tamtejszy parlament planuje zwiększyć wpływy podatkowe poprzez obniżenie VAT z 12 do 6 procent.

Wzrost cen gazu, energii, odprowadzania ścieków

Do tych wszystkich wzrostów podatków dochodzi jeszcze kilkuprocentowy wzrost ceny gazu ziemnego od października 2010 roku, który uderzy zarówno w sektor biznesowy, jak i osoby prywatne, wzrost cen za energię elektryczną, która już jest opodatkowana jedną z najwyższych akcyz w UE, a także prawdopodobny wzrost cen za odprowadzanie ścieków. Ludzie zwyczajnie nie będą mieć pieniędzy, by zapłacić wyższy VAT; spadnie konsumpcja, a to najprawdopodobniej zmniejszy, a nie zwiększy – jak zakłada nasz rząd – wpływy do budżetu państwa z tego tytułu.

Podsumowując:

Podatki i opłaty podniesione za rządów PO:

– W 2009 r. wzrosła akcyza na alkohole o 10% i akcyza na samochody o pojemności silnika powyżej 2 litrów (z 13,6% do 18,6%).
– W związku z unijnymi wymaganiami od 1 stycznia 2010 r. akcyza za oleje opałowe i paliwa opałowe wzrosła z 60 do 64 zł za 1000 kg, a akcyza na gaz ziemny przeznaczony do napędu silników spalinowych i do celów opałowych – z 1,18 do 1,28 zł. Ponadto od 2012 r. z tego samego powodu wzrośnie akcyza na węgiel i koks.
– Od 1 stycznia 2010 r. znacznie wzrosła opłata paliwowa na olej napędowy (z 92,61 do 233,99 zł/1000 l), a co roku wzrasta opłata paliwowa na benzynę i LPG o wysokość inflacji.
– Ustawa o grach i zakładach wzajemnych z 2009 r. znacznie podwyższyła podatki i opłaty obciążające branżę hazardową.
– Coroczne podnoszenie przez Ministerstwo Finansów maksymalnych stawek podatków lokalnych, w tym od nieruchomości, od środków transportowych i innych.
– Podatki i opłaty lokalne, w tym za użytkowanie wieczyste, podnoszone są co roku przez władze samorządowe związane z PO, m.in. w Warszawie czy gminach województwa śląskiego.
– Od 1 września 2010 r. obowiązuje 3,1-procentowa akcyza na quady, meleksy, skutery śnieżne.
– Podwyżki mandatów drogowych – rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów RP z 5 listopada 2008 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych dla kierowców.

Wyższe lub nowe podatki i opłaty od 2011 roku:

– Podniesienie VAT z 22 do 23%, z 7 do 8% i z 5 do 6%.
– Zamrożenie progów podatkowych w PIT na lata 2011-2013.
– Wzrost akcyzy na papierosy i tytoń o 4% rocznie do osiągnięcia unijnego minimum w 2018 r.
– Likwidacja ulgi w podatku akcyzowym na biokomponenty dolewane obowiązkowo do paliw.
– Wzrost VAT na żywność nieprzetworzoną z 3% do 5%.
– Wzrost VAT na duże domy (powyżej 300 m2) i mieszkania (powyżej 150 m2) z 7% do 23%.
– Wzrost z 7 do 23% VAT na odzież i obuwie dla dzieci.
– Podniesienie stawki VAT na książki i prasę specjalistyczną z 0 do 5%.
– Planowanie podniesienia składki rentowej w części płaconej przez przedsiębiorców.
– Likwidacja odliczenia podatku od paliwa, które jest tankowane do firmowych samochodów
– Likwidacja odliczenia pełnego VAT przy zakupie samochodu z kratką.

Inne proponowane przez PO podatki i opłaty:

– Propozycja, by wprowadzić podatek bankowy.
– Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chce nałożyć na producentów i importerów cyfrowych aparatów fotograficznych specjalną opłatę.
– Propozycja wprowadzenia podatku ekologicznego na stare samochody.
– Propozycja wprowadzenia opłaty gazowej, by sfinansować inwestycje w infrastrukturę gazową.
– Grupa Robocza przy Klubie Senatorów PO opracowała plan wprowadzenia ubezpieczenia od ryzyka niesamodzielności.
– Posłowie PO i PSL przygotowują projekt tzw. bykowego.
– Propozycja opłat od nośników energii: opłata zapasowa, węglowa (za emisję gazów cieplarnianych), dywersyfikacyjna i danina z tytułu obowiązkowego zakupu energii produkowanej z metanu.
– W 2008 roku Ministerstwo Środowiska zaproponowało wprowadzenie opłaty recyklingowej, podatku na torebki foliowe i płatnej ewidencji prowadzonej przez głównego inspektora ochrony środowiska dla przedsiębiorców wprowadzających na rynek towary w opakowaniach.
– Wg projektu ustawy „Prawo lotnicze”, drastycznie mają wzrosnąć opłaty za zezwolenia, koncesje, certyfikaty, zaświadczenia i świadectwa wydawane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego dla linii lotniczych i portów lotniczych.
– Niezrealizowana propozycja rządowa, by szkoły językowe obciążyć podatkiem VAT.

Niezrealizowane obietnice podatkowe PO:

– podatek liniowy 10 proc. PIT
– 3 x 15 proc. (VAT, PIT i CIT)
– likwidacja podatku od dochodów kapitałowych
– likwidacja abonamentu RTV
– likwidacja parapodatków

Tabelki:

[nggallery id=4]

Promocja na NCZAS.COM:

Ponieważ to już ostatnia szansa, aby kupić tańsze książki zachęcamy do skorzystania z przygotowanej przez nas oferty (więcej na jej temat tutaj)
kliknij tutaj, aby przejść do oficjalnej księgarni NCZ!
kliknij tutaj, aby wyświetlić wyjątkowo atrakcyjne cenowo pakiety książek i e-booków
kliknij tutaj, aby obejrzeć ofertę prenumeraty tradycyjnej (papierowej) na 2011 rok
– kliknij, aby kupić pojedyncze e-wydanie (3.5 zł – za numer pojedynczy lub podwójny); pod tym adresem można nabyć e-prenumeratę (3 zł za numer pojedynczy lub podwójny; minimalne zamówienie to 10 kolejnych wydań)
kliknij tutaj, aby przeczytać szczegółowe informacje o wysyłce / odbiorze książek przed Świętami

REKLAMA