Michalkiewicz: W roku 2014 zakres politycznych możliwości Polski będzie się kurczył

REKLAMA

Weszliśmy w nowy rok 2014. Wiele znaków na niebie i ziemi wskazuje, że może być to rok przełomu. Prezentujemy garść wypowiedzi znanych publicystów prawicowych, także współpracowników „Najwyższego CZASU!”.

Stanisław Michalkiewicz:

REKLAMA

W świecie będzie się pogłębiał proces wielobiegunowości. Zwłaszcza po sprawie syryjskiej widać wyraźnie, że Stany Zjednoczone przestają być hegemonem, a być może nawet tracą pozycję politycznego lidera świata. Coraz większe znaczenie odgrywa w polityce światowej pięć walczących cesarstw: amerykańskie, europejskie (z Niemcami jako kierownikiem politycznym), rosyjskie, chińskie i indyjskie. Ta rywalizacja będzie wyznaczała kształt polityki światowej. Chodzi o to, że dotychczasowy polityczny porządek, który został ustanowiony jeszcze sto lat temu przez kierowników Imperium Brytyjskiego, coraz bardziej przestaje być aktualny. Ten proces pogłębi się i nabierze dynamiki. Prawdopodobnie będą mu towarzyszyły konflikty, na co wskazuje proces intensywnych zbrojeń w walczących cesarstwach.

W Europie Stany Zjednoczone wycofały się z aktywnej polityki. Sprawa ukraińska temu by zaprzeczała, ale obserwowaliśmy niemrawe zaangażowanie Amerykanów. To było tylko markowanie polityki, a nie aktywne działanie. Wycofanie się Stanów Zjednoczonych przynajmniej do końca kadencji Obamy będzie oznaczało, że ramy polityki europejskiej będą wyznaczane przez strategiczne partnerstwo rosyjsko-niemieckie. To nie wyklucza zgrzytów między strategicznymi partnerami, ale i tak zakres politycznych możliwości Polski będzie się kurczył. Kurczenie możliwości w Polsce nie będzie przeszkadzało naszym umiłowanym przywódcom w nadymaniu się i prężeniu cudzych muskułów.

W Polsce mamy rok wyborczy, więc przynajmniej do maja będziemy obserwować coraz większe błazeństwa. Początek tego widać w postaci rozmaitych obietnic: bilion złotych na inwestycje, 49 województw (szkoda, że nie 490 – jeszcze bardziej by nam się poprawiło), ale powiększający się dług publiczny i coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza. Następuje erozja źródeł bogactwa narodowego. To jest rezultatem nie tylko wadliwego mechanizmu gospodarczego w postaci kapitalizmu kompradorskiego, ale również rezultatem realizowania projektu Mitteleuropa, który pochodzi jeszcze z roku 1915 i jest wprowadzeniem politycznego i gospodarczego planu zajęcia Europy Środkowej. To będzie pogłębiało postkolonialny status państwa polskiego i polskiej gospodarki ze wszystkimi skutkami.

Czy nastąpi jakieś narodowe przebudzenie? Pewne objawy w postaci młodzieżowego ruchu sprzeciwu pozwalają na odrobinę optymizmu, ale trwa wyścig z czasem. Nie wiadomo, co nastąpi pierwej – czy realizacja scenariusza rozbiorowego, czy narodowe przebudzenie.

● Korwin-Mikke: Przewiduję ostre protesty i spory sukces KNP
● Ziemkiewicz: W tym roku różne rzeczy zaczną się walić
● Prof. Wolniewicz: 2014 to rok narastania niedobrych dla nas tendencji

REKLAMA