
Nancy Pelosi, przywódczyni Demokratów w Kongresie została zakrzyczana i zagłuszona na wiecu. Nielegalni przybysze uniemożliwili jej wystąpienie, mimo, iż opowiada się za amnestią dla nich. W USA rośnie napięcie i histeria związane z nielegalnymi imigrantami
W USA rośnie napięcie wokół tzw. DACA – Deferred Action for Childhood Arrivals . Chodzi o wprowadzone przez Obamę przepisy dotyczące tych, którzy jako dzieci wraz z rodzicami nielegalnie dostali się do USA.
Obama z pominięciem Kongresu zdecydował o tym, iż przyznano im na kolejne dwa lata prawo pobytu i pracy. Szacuje się, iż w USA jest około 800 tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych jako dzieci.
Decyzja Obamy nawet przez Demokratów uznawana jest za niekonstytucyjną. Tylko Kongres ma prawo decydować o takiej „amnestii”. Prezydent Trump zapowiedział więc, iż sam zajmie się sprawą.
W trakcie kampanii wyborczej wielokrotnie mówił o deportowaniu nielegalnych imigrantów, budowie muru na granicy z Meksykiem, ograniczeniu wjazdu do USA obywateli niektórych państw – głównie z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki.
Mur powstaje, służby graniczne działają, ograniczenia wprowadzono, więc odkąd Trump został prezydentem liczba tych, którzy nielegalnie próbują dostać się do USA spadła o 80%.
Teraz Trump zapowiedział, że zajmie się DACA i „Dreamers” (marzyciele) jak określa się dzieci, które z rodzicami nielegalnie dostały się do USA. Sprewa jest delikatna, bo dotyczy także tych, którzy dzisiaj są już dorośli i innego kraju poza USA nawet nie znają. Trump dał Kongresowi 6 miesięcy na zajęcie się sprawą i naprawienie niekonstytucyjnego DACA.
Ta zapowiedź spotkała się natychmiast z ostrą krytyką Demokratów, którzy twierdzą, że Trump chce zamykać w obozach dzieci, a potem je deportować. Popiera ich część nienawidzących Trumpa Republikanów.