Według najnowszego sondażu, gdyby doszło do porozumienia Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie wystawienia wspólnej listy, to Zjednoczona Opozycja wygrałaby z PiS-em. Co więcej, najnowszy sondaż pokazuje, że do Sejmu weszłaby również Wolność Janusza Korwin-Mikkego.
IBRIS przeprowadził na zamówienie Radia Zet sondaż dotyczący preferencji politycznych. Podczas badania ankietowanym zadano dwa pytania.
Pierwsze brzmiało „Na którą partię zagłosował(a)by Pan(i) w wyborach”.
Wyniki nie były szczególnie zaskakujące. Pierwsze miejsce zdobyło Prawo i Sprawiedliwość (poparcie 38,4%), na drugim znalazła się Platforma Obywatelska (z poparciem 20,5%), a podium zamknął ruch Kukiz’15 (9,7%).
Przeczytaj koniecznie: Nowe partie mają na celu zniszczenie prawicy od Pawła Kukiza i Janusza Korwin-Mikkego? Wszystko w interesie Jarosław Kaczyńskiego
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Nowoczesna (8,4%), Polskie Stronnictwo Ludowe (5,9%) oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej (5,1%). Przy takim wariancie partia Razem uzyskuje 3% głosów, a Wolność 1,3%.
Interesujące wyniki przyniosły odpowiedzi na drugie pytanie, które dotyczyło preferencji ankietowanych w przypadku wystawienia przez opozycję (Platformę, Nowoczesną, PSL) wspólnej listy.
Przeczytaj koniecznie: Skandaliczna wypowiedź Jerzego Stuhra o polskiej wsi. „Zaprzaństwo, gnuśność, antysemityzm, brud i lenistwo”
Ankietowani odpowiedzieli, że gdyby doszło do powstania Zjednoczonej Opozycji, to taka koalicja mogłaby liczyć na 36,8 % głosów, zajmując przy okazji pierwsze miejsce w wyborach. Na drugim miejscu uplasowałaby się obecnie rządząca partia z poparciem 35,1 %. Kolejne miejsce przypadłoby ruchowi Kukiz’15, a stawkę zamykałaby Wolność Janusza Korwin-Mikkego, która z wynikiem 5% przekroczyłaby próg wyborczy.
Co ciekawe SLD, które przy pierwszym badaniu wchodzi do Sejmu, przy wariancie wspólnej listy Zjednoczonej Opozycji nie przekracza progu wyborczego uzyskując jedynie 2,2 % głosów
Jest to zaskakujący sondaż nie tylko ze względu na wejście ugrupowania Korwin-Mikkego do Sejmu, ale przede wszystkim z powodu pierwszej od dawna sondażowej porażki Prawa i Sprawiedliwości.
źródło: fakty.interia.pl