Prezydent wszystkich niewolników. Hipokryzja Georga Washingtona

REKLAMA

 

Marta ma w nosie abolicję

REKLAMA

Los 153 niewolników samej Marty nie był już taki świetlany. Po jej śmierci w 1802 roku zostali oni podzieleni między jej dzieci, które za swojego życia uwolniły zaledwie kilku niewolników. Mało tego, nawet sama wdowa po Washingtonie nigdy nie dała wolności jakiemukolwiek „niewolnemu”, a nawet zapisała w spadku jednego z nich swojemu wnuczkowi! Jakkolwiek poglądy George Washingtona na kwestię niewolnictwa stopniowo ewoluowały, jego rodzina całkowicie ich nie podzielała. Rozważając osobę ojca założyciela Stanów Zjednoczonych miejmy na uwadze fakt, iż jakkolwiek teoretycznie był on za abolicją i zniesieniem niewolnictwa, prywatnie i w praktyce nie widział raczej takiej możliwości i niejako uznawał ich posiadanie, jako wymóg czasów.

Maciej Chrościelewski

czytaj też: „Różyc” – historia bazaru, który zaopatrywał pół Europy!

REKLAMA