No to ruszamy…
Armia zaakceptowała propozycje doktora, mówiące o rocznym, szczegółowym badaniu wpływu głodowania, a eksperyment miał zacząć się pod koniec 1944 r. Po rozdystrybuowaniu ulotek mówiących o rekrutacji do eksperymentu reklamowanego hasłem „Czy będziesz głodował, aby oni byli lepiej odżywieni”, do badań zgłosiło się ponad 200 ochotników. Doktor Keys wybrał 36 mężczyzn, o przeciętnej wadze oraz świetnym stanie fizycznym i mentalnym.
Owych 36 ochotników znalazło się w laboratorium umieszczonym pod stadionem uniwersyteckim 19 listopada 1944 r. Zostali oni skoszarowani w pojedynczych, pozbawionych okien barakach, ale pozwalano im podróżować po mieście, a nawet brać udział w zajęciach na uczelni. Tak naprawdę króliki doświadczalne doktora musiały spacerować przynajmniej 22 mile tygodniowo. W późniejszej fazie eksperymentu każda taka wycieczka musiała odbywać się w obecności „ziomka”, aby ukrócić przypadki oszukiwania. Była tylko jedna zasada: mężczyźni mogli jeść tylko żywność zapewnianą im przez laboratorium, gdzie odnotowywano każdy zważony jej gram zanim trafiła ona do ochotników.
Podczas pierwszych 12 tygodni eksperymentu-fazy kontrolnej-obiekty były ważone, mierzone, jak i określano ich podstawowy poziom zdrowia, wagi i ilość przyjmowanych kalorii. Mężczyźni czuli się świetnie. Byli dumni z pracy, którą wykonywali, nawet mimo tego, iż prawdziwe badania nawet się jeszcze nie rozpoczęły!
Doktor Keys sprowadził nawet do laboratorium głośniki oraz instruktorów, aby zapewnić swoim obiektom 25 godzin pogadanek na temat socjologii, polityki oraz nauki o języku. Owa swoista „akademia antystresowa” miała na celu przygotowanie ich na rzekomą podróż do Europy, do czego miało dojść już po zakończeniu działań wojennych. Obiekty dość chętnie brały udział w zapewnionym im naukach. Jeden postanowił liznąć języka francuskiego i prawa, inny z kolei dołączył do…kółka teatralnego!
Sielanka szybko się skończyła i rozpoczęto fazę głodówki. Przez następne 24 tygodnie kalorie ochotników zostały obcięte o połowę, a ich zdrowie, stan psychiczny oraz waga były nieustannie monitorowane. Efekty pozbawiania mężczyzn kalorii były w większości niespodziewane. Wielu z nich przynosiło ze sobą poduszki, na których często drzemali oni podczas wysłuchiwania wykładów, jednakże w momencie, kiedy lektor wspominał o żywności, wygłodniali „studenci” siadali pobudzeni i uważnie słuchali! Brak tłuszczu pod skórą mężczyzn oznaczał, że było im także nieustannie zimno. Ich średnia temperatura ciała spadła prawie o stopień, a częstość akcji serca spadła do ślamazarnych 35 uderzeń na minutę. Ochotnicy stracili jakiekolwiek zainteresowanie płcią przeciwną, a zamiast tego spędzali swoje noce na…wertowaniu książek kucharskich! Ich życie kręciło się tylko wokół jedzenia i wyczekiwali niecierpliwie wydzielanych im ostrożnie dokładnych porcji ziemniaków, kapusty i chleba. Wygłodniali mężczyźni stracili jakiekolwiek zainteresowanie wojną i światem na zewnątrz laboratorium.
Dekownicy będą głodować! Szokujące eksperymenty medyczne US Army
REKLAMA
REKLAMA