
W Sejmie trwa właśnie debata nad reformą wymiaru sprawiedliwości. Do izby niższej wpłynęły projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądowniczej przygotowane przez Prezydenta Andrzeja Dudę.
W trakcie debaty nad jednymi z najważniejszych ustaw w kraju sala sejmowa świeci pustkami. Nie pojawiło się zbyt wielu przedstawicieli, ani partii rządzącej, ani opozycji.
W lipcu Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw mających reformować sądownictwo, powołując się przy tym na ich niekonstytucyjność. Zdaniem opozycji nowe projekty ustaw również są niekonstytucyjne.
Drugie czytanie projektu odbędzie się prawdopodobnie w piątek. Pierwszego dnia szczególnie ostre wystąpienie miała Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. Wezwała ona do ponownych, masowych protestów. Te mają się odbyć jutro o godzinie 19 przed Pałacem Prezydenckim.
KRS powołany na podstawie prezydenckiego projektu nie będzie w stanie stać na straży niezależności wymiaru sprawiedliwości i niezawisłości sędziowskiej – mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Należy podkreślić, że wszystkie propozycje podziału sędziowskich miejsc w KRS pomiędzy partie są dokładnie tak samo niekonstytucyjne, jak przejęcie tych wszystkich miejsc tylko przez jedno ugrupowanie. Takie rozwiązanie oznacza w praktyce, że w KRS nie będzie przedstawicieli środowiska sędziowskiego – mówiła posłanka Nowoczesnej.
Czytaj więcej: Kamila Gasiuk-Pihowicz odpowie za swoje kłamstwa? Chcą uchylić jej immunitet i wytoczyć proces
Źródło: PAP/natemat.pl/nczas.com