Trudno w to uwierzyć. Na jaw wyszły nowe fakty w sprawie wypadku Beaty Szydło

Wypadek kolumny rządowej. Samochód, którym jechała premier Beata Szydło. Foto: oswiecim112.pl
Wypadek kolumny rządowej. Samochód, którym jechała premier Beata Szydło. Foto: oswiecim112.pl
REKLAMA

Poseł Platformy Obywatelsiej Krzysztof Brejza poinformował, że samochód marki audi, ktorym jechała ówczesna premier Beata Szydło podczas wypadku w Oświęcimiu 10 lutego ub.r., nie miał ubezpieczenia AC.

Tą wiadmość potwierdziło Biuro Ochrony Rządu. „Przedmiotowe auto w chwili zdarzenia nie posiadało ubezpieczenia AC” – napisał szef BOR Tomasz Miłkowskiego.

REKLAMA

Czytaj też: Wypadek kolumny rządowej! Premier Beata Szydło w szpitalu, ranny funkcjonariusz BOR. Samochód rozbity [AKTUALIZACJA/ZDJĘCIA]

To naprawdę trudne do uwierzenia, że audi A8L warte 2,5 mln zl NIE BYŁO UBZEPIECZONE.

Czytaj też: Prezydent Duda podpisze fatalną ustawę. Pozwoli PiS-owi wygrać wybory. „Kolejny raz nas rozczarował”

Według informacji BOR „oszacowanie kosztów naprawy auta nastąpi po zwrocie pojazdu do Biura Ochrony Rządu”, jako że samochód został zabezpieczony przez prokuraturę.

Jak się sugeruję brak ubezpieczenia AC wynikał z wysokich kosztów, które należałoby zapłacić. Ponadto uważa sie, że samochód VIP-a jest zabezpieczany autami ochronnymi.

REKLAMA