Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny wygłosił mocne przemówienie w Parlamencie Europejskim. Tym razem zabrał głos w panelu „Rosja – wpływ propagandy na państwa członkowskie UE”.
Słucham tego wszystkiego, zwłaszcza przemówień na początku i czuję się jakby był na obradach Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego – zaczął Korwin-Mikke.
W dalszej części wystąpienia prezes partii Wolność wypunktował, aż nadto widoczne, podobieństwa między Unią Europejską a ZSRS.
Dokładnie ta sama frazeologia, że trzeba wzmocnić naszych dziennikarzy (…) że nie można dopuścić, żeby każdy mówił co chce, tylko my musimy tym sterować (…) że wróg grozi naszej demokracji socjalistycznej – kontynuował.
Zobacz także: Kurski straci posadę? „Morawiecki ma już dość topornej propagandy w TVP”
To samo mówiono w Związku Sowieckim, ja to pamiętam – mam 75 lat. (…) Mówicie dokładnie tak samo jak oni – przekonywał europoseł Wolności.
Unia Europejska opiera się na wzorach Goebbelsa: kłamie się i kłamie nieustannie. Wszystkie dzienniki mówią to samo w całej Europie. (…) Skończmy z kłamstwami – dodawał Korwin-Mikke.
Debata miała miejsce w budynku głównym Parlamentu Europejskiego, który nosi imię Altiero Spinellego – włoskiego komunisty. Spinelli był na tyle radykalny w swych poglądach, że został nawet wyrzucony z partii komunistycznej.
Więcej na ten temat: Oto wstrząsające, ideowe podstawy Unii Europejskiej. Komuniści z Brukseli wreszcie pokazali prawdziwą twarz [WIDEO]
