Nocna Biedronka. Sieć supermarketów już wie, jak obejść ustawę o zakazie handlu

Biedronka - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
Biedronka - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: PAP
REKLAMA

Władze sieci supermarketów chcą odbić sobie straconą, ze względu na zakaz niedzielę.Do związku zawodowego pracowników trafił szkic nowego aneksu do umowy, w którym przedstawiono planowane zmiany.

Wszyscy przedsiębiorcy, którzy zajmują się handlem myślą, w jaki sposób ominąć skrajnię niekorzystną i głupią ustawę zakazującą handlu w niedziele. PKN Orlen znalazł w prawie luki i wkrótce na jego stacjach będzie można dostać nie tylko hot-dogi, ale również telewizory, drób lub obuwie.

REKLAMA

Jeronimo Martins, do którego należy sieć popularnych sklepów Biedronka, wpadło na inny pomysł. Władze
rozważają zmiany organizacji czasu pracy, by przygotować sklepy do otwarcia następnego dnia. Podkreślają jednak, że ostateczne decyzje nie zostały podjęte.

SPRAWDŹ: „Dobry Polak, to martwy Polak!” Polka zaatakowana na plaży w Izraelu. Atmosfera zagrożenia narasta

W ten sposób mają zostać odrobione straty, jakie sieć poniesie ze względu na obowiązek zamknięcie sklepów w niedziele. Zmiany oznaczają wydłużenie doby pracowniczej.

Szkic projektu, w którym zawarto zmiany, trafił do związku zawodowego NSZZ „Solidarność” 80. Jego przedstawiciele zwrócili uwagę, że w niektórych miejscowościach pracownicy mogą mieć problem z dotarciem do miejsca pracy, ponieważ nie kursuje komunikacja publiczna. Wskazano również, że nocne godziny wymuszą, na w większości żeńskiej obsłudze, nocne wyprawy, które mogą okazać się niebezpieczne.

PRZECZYTAJ: Poseł Sanocki zerwał antyrządowy plakat wiszący w sądzie

Obawy spotkały się z odpowiedzią władz firmy: Obecnie jesteśmy na etapie analiz i konsultacji dotyczących potencjalnych modyfikacji w organizacji pracy naszych sklepów. W tej kwestii finalne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale podkreślamy, że ewentualne rozwiązania zostaną wypracowane w zgodzie z obowiązującym prawem i tak, aby zaspokoić oczekiwania zakupowe naszych klientów.

Wygląda na to, że związki zawodowe, które najmocniej naciskały na zakaz handlu w niedzielę, właśnie strzeliły sobie w kolano. Cześć pracodawców zakaz obejdzie, wykorzystując liczne luki w ustawie. Inni, jak choćby Biedronka, zmienią godziny otwarcia sklepów. Ustawa wyłącznie utrudni życie zatrudnionym, którym miała polepszyć byt.

W ten sposób kończy się ingerowanie państwa i związków w kontakty między pracodawcą i pracobiorcą.

Źródło: wprost.pl/wolnosc24.pl

REKLAMA