Lepiej, żeby zamilkli. Najgorsze Igrzyska od lat, a polscy sportowcy się tłumaczą. Media, pogoda i stadiony były przeciwko nim

Igrzyska Olimpijskie Pjongczang Polacy Kowalczyk
Justyna Kowalczyk i Weronika Nowakowska. / fot. YouTube
REKLAMA

Za dwa dni koniec Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Igrzysk, po których polscy sportowcy mogą mieć dużego kaca. Poza dobrym występem w skokach i niezłym w kobiecym biathlonie nie udało się kompletnie nic. Żadni nasi reprezentanci nawet nie zbliżyli się do strefy medalowej.

Niestety, poza skokami, Polskie sporty zimowe wyglądają bardzo źle. Tak źle nie było właściwie od Igrzysk 16 lat temu w Salt Like City. Wtedy też przywieźliśmy dwa medale w skokach.

REKLAMA

Wówczas srebro i brąz wywalczył Adam Małysz. Teraz mamy dwa medale i oba też są zasługą skoczków. Teoretycznie w klasyfikacji medalowej jesteśmy wyżej niż 12 lat temu w Turynie, ale to dlatego, że najważniejsze są w niej złote krążki. Lepszą pozycję zawdzięczamy więc jedynie geniuszowi Kamila Stocha.

Zobacz także: Zmarnowane talenty na miarę Małysza i Stocha. „Nagle zniknął i nikt nie spytał, co się z nim stało”

Ostatnie i przedostatnie Igrzyska Olimpijskie mogły nieco zaciemnić nam obraz naszego sportu zimowego. W Vancouver było 6 medali, tak samo w Soczi. Tyle, że w Rosji aż 4 z nich było złotych.

Jednak trzeba sobie powiedzieć, że poza skoczkami oraz biathlonistkami obecnie i łyżwiarkami w poprzednich latach nie mamy nigdzie drużyny, która mogłaby się bić o czołowe miejsca. A sportowców do Pjongczang wysłaliśmy ponad 60.

Teraz przychodzi czas na tłumaczenie słabych wyników. Okazuje się, że biathlonistki nie przywiozły żadnego medalu dlatego, że media były przeciwko nim. Przynajmniej tak powiedziała Krystyna Guzik odmawiając wywiadu Pawłowi Wilkowiczowi.

Inna z naszej reprezentacji, Weronika Nowakowska, która na ostatniej zmianie polskie sztafety spadła z 1 na 7 miejsce, wcześniej nagrała filmik skierowany do „hejterów”. W nim mówiła, że „byli oni w d***** i g**** widzieli”.

Czytaj więcej: Ostra odpowiedź polskiej olimpijki do krytyków: „W d… byliście, g… widzieliście” [VIDEO]

Do grona sportowców tłumaczących się dołączyła też Justyna Kowalczyk – i to przed ostatnim startem. Okazuje się, że przeciwko niej były twarde trasy i złe warunki atmosferyczne i w ogóle jakoś wszystko nie tak.

Moim zdaniem i nie tylko moim, trafiliśmy tutaj teraz najgorzej jak się dało z tymi igrzyskami. Jest tu wietrznie, twardo na trasach, nieigrzyskowo – tłumaczy Kowalczyk.

I dodaje: szykują nam trasy wieczorem dzień wcześniej i przez to są bardzo twarde. Ja na twardych trasach zawsze słabiej biegałam.

Niestety, jak na razie zmian na horyzoncie nie widać. Miliony, które wydaje na olimpijczyków (średnio 1,3 miliona na osobę) w dużej mierze są marnotrawione przez biurokrację, a już np. obiekty do trenowania nie powstają. Co gorsza, na horyzoncie (poza skokami), nie widać następców dla tych, którzy na poprzednich Igrzyskach zdobywali medale.

Źródło: sport.pl/nczas.com

REKLAMA